15.02.2017

Dwie kadencje w ordynacji wyborczej. Wójtowie protestują, posłowie nie podetną gałęzi [wyniki sondy]

Większość uczestników naszej sondy, dotyczącej wprowadzenia zasady dwóch kadencji, jest za tym, żeby objęła ona także posłów i senatorów, a nie tylko wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Sondę prowadziliśmy dotyczącą dwóch kadencji prowadziliśmy od ubiegłego poniedziałku. W naszym systemie z danego adresu IP dziennie można oddać tylko jeden głos.      

Najbardziej znani politycy Prawa i Sprawiedliwości, z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele, podtrzymują zawarty w programie tej partii postulat, by wójtowie, burmistrzowie i prezydenci mogli sprawować swoje funkcje tylko przez dwie kadencje. Tę zasadę chcą wprowadzić już w przyszłorocznych wyborach samorządowych i objąć ją także osoby, które dzisiaj piastują te stanowiska. O tym, czy zostałaby złamana reguła, że prawo nie może działać wstecz, wypowiedzieć się miałby Trybunał Konstytucyjny.

PiS nie przestawił jeszcze konkretnego projektu zmian w kodeksie wyborczym, a już samorządowcy w całym kraju, z których znaczna część nie mogłaby jesienią przyszłego roku kandydować, stanowczo protestują. Kilka dni temu na obradach w Ciechanowcu pomysłowi sprzeciwiło się 20. Zgromadzenie Ogólne Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego.           

Cytujemy za Wrotami Podlasia: „Podczas dyskusji najbardziej emocjonalnie zabrzmiało wystąpienie wójta gminy Mielnik Eugeniusza Wichrowskiego. - Zostawcie Polskę dla obywateli, niech ona sama rządzi. Polska samorządem stoi! – apelował.

Mirosław Lech przewodniczący związku gmin odniósł się z kolei do obraźliwych wypowiedzi  polityków PiS o rzekomych sitwach samorządowych. - Hasła populistyczne rzucać jest bardzo łatwo. Ale takie mówienie o sitwie, o układach, to nie jest obrażanie nas, wójtów, burmistrzów, ale obrażanie całych lokalnych społeczności, które nas wybrały. Samorząd to podstawa rozwoju państwa. Samorządy osiągają sukces, bo tam nie ma partyjniactwa, zwłaszcza na poziomie gmin wiejskich i miasteczek - powiedział.

Na zakończenie dyskusji samorządowcy przyjęli stanowisko ZGW Województwa Podlaskiego, w którym zaprotestowali przeciwko planowanym zmianom w ordynacji wyborczej, zmierzającym do zniszczenia polskiej samorządności”.

Kilka dni wcześniej list protestacyjny podpisało 32 wójtów, burmistrzów i prezydentów z naszego województwa.  

Oprócz samorządowców, protestuje opozycja parlamentarna. Duża jej część byłaby za dwiema kadencjami dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, ale pod warunkiem, że prawo nie zadziałałoby wstecz. Ludzie, którzy rządzą w gminach choćby od 27 lat, mogliby pozostać na stanowiskach nawet do 2026 roku.

Populizm czy zdrowy rozsądek?

Prowadzone od stycznia badania opinii społecznej pokazują, że Polacy są za wprowadzeniem zasady dwóch kadencji, ale głownie dla tych, których najmniej szanują, czyli posłów i senatorów (ponad 70 proc. badanych nie ma zaufania do Sejmu). Woleliby za to oszczędzić radnych.

Na to, że parlamentarzyści mieliby podciąć gałąź, na której siedzą nawet od ośmiu (posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska) czy też siedmiu kadencji (Jarosław Kaczyński) nie ma co liczyć. Gdyby zasada miałaby wejść już w 2019 r., nie mogłoby kandydować aż 56 proc. obecnych posłów. W Platformie zakaz objąłby 77 proc. (w tym suwalską posłankę Bożenę Kamińską – w Sejmie od 2011r. ), a w PiS – 60 proc. ( w tym suwalskiego posła Jarosława Zielińskiego – w Sejmie od 2003 r.). Regionalnym rekordzistą jest Krzysztof Jurgiel z PiS – sześć kadencji.

WD  

Zasada dwóch kadencji 

 

[06.02.2017] Dwie kadencje w ordynacji wyborczej. Jeżeli już, to nie wstecz i dla wszystkich? [sonda]


udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.18.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
18.04.2024

KUCHARZ / KUCHARKA

Dodaj nowe ogoszenie