Wysoki na kilkadziesiąt centymetrów płomień bucha z żółtej rury. Taki widok we wtorek czekał na przechodniów w sąsiedztwie bloków przy ulicy Chopina. Nietypowa spalarnia to element oczyszczania rur przed wymianą gazu na tańszy.
- Trwa proces wymiany gazu propan-butan na gaz ziemny. W ciągu jednego dnia powinniśmy zakończyć prace - wyjaśnia Jan Snarski, kierownik rozdzielni gazu w Suwałkach.
To kolejny etap gazyfikacji Suwałk. Najpierw przy ulicy Bakałarzewskiej powstała stacja regazyfikacji gazu ziemnego. Stamtąd wypuszczono sieć rur, którymi gaz popłynie w kierunku północnego osiedla i do domków jednorodzinnych w południowej części miasta. Na blokowisku Polska Spółka Gazownictwa wykorzysta sieć suwalskiego Rejonu Dystrybucji Gazu. Wcześniej jednak musi pozbyć się starego gazu z rur.
- Nowy gaz docelowo będzie nawet 15 procent tańszy, ale też i bezpieczniejszy - zapewnia Snarski.
Po opróżnieniu sieci przesyłowej, pracownicy PSG rozpoczną wizyty w domach, gdzie przeprowadzą modernizacje kuchenek gazowych. Prace na razie prowadzone będą po wschodniej część osiedla Północ. Najprawdopodobniej w maju gazownicy przeniosą się na zachodnią część blokowiska.
(mkapu)