W Sądzie Okręgowym w Suwałkach zapadł w środę prawomocny wyrok w sprawie śmiertelnego potrącenia 18-latka, który w 2015 roku zginął na przejściu dla pieszych w Sejnach. Tomasz M. spędzi w więzieniu półtora roku.
Do wypadku doszło doszło 21 listopada 2015 roku na ul. Piłsudskiego w Sejnach. Osiemnastoletni Dominik M., uczeń technikum, wracał z połowinek. Około 4.50 rano przechodził przez przejście dla pieszych w okolicy skrzyżowania z ul. E. Plater. Wtedy potrącił go kierujący czerwonym Suzuki Ignis 37-letni wówczas Tomasz M.. Kierowca był trzeźwy. To on zawiadomił służby. Twierdził, że nie zauważył nastolatka, który nietrzeźwy wszedł wprost pod koła. Jak ustalili biegli, mężczyzna jechał z dozwoloną prędkością.
Policjanci szukali świadków zdarzenia nie tylko po to, aby ustalić szczegółowy przebieg wypadku, ale też dlatego, że zarzucali przybyłym na miejsce policjantom opieszałość i nieudzielenie natychmiastowej pomocy nastolatkowi. Dominik M. zmarł w szpitalu. Niespełna dwa lata wcześniej wygrał z chorobą nowotworową.
W listopadzie ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Sejnach skazał kierowcę na półtora roku więzienia, dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wypłatę po 15 tys. złotych zadośćuczynienia matce, ojcu i siostrze Dominika M., którzy w procesie byli oskarżycielami posiłkowymi. Sędzia uzasadniając wyrok, podkreślił, że kierowca nieuważnie obserwował drogę i że nie zachował należytej ostrożności. Udowodniono, że osiemnastolatek znajdował się na przejściu, około dwa metry od krawężnika. Kierowca mógł go ominąć, a ślady hamowania widać było dopiero na pasach.
Ubiegłoroczny wyrok nie był prawomocny. Obrona złożyła apelację. W środę Sąd Okręgowy w Suwałkach podtrzymał wyrok sądu niższej instancji. Wyrok jest prawomocny.
