Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz powierzył Tomaszowi Drejerowi, zastępcy Dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach, koordynację i porządek na suwalskich placach budowach prowadzonych na drogach.
Jest to między innymi odpowiedź na częste sygnały
mieszkańców Suwałk, którzy zwracają uwagę, na ogromne utrudnienia w
ruchu samochodowym- informuje Kamil Sznel, asystent prezydenta Suwałk.
- Ogromnej rzeszy suwalczan - również mi - spędza sen z powiek sytuacja, jaka panuje na suwalskich ulicach. Mam tu na myśli inwestycje. Głównie drogowe – mówi Czesław Renkiewicz, Prezydent Suwałk - Chciałbym przeprosić wszystkich mieszkańców Suwałk za utrudnienia w ruchu. Za to, że niektóre miejsca w naszym mieście wyglądają - krótko mówiąc - źle. Informuję jednocześnie, że koordynator, którego powołam będzie odpowiedzialny między innymi za to by nie prowadzono w tym samym czasie prac budowlanych i remontowych na głównych ciągach drogowych co prowadzi do paraliżu drogowego miasta – dodaje Prezydent.
Szczegółowy zakres obowiązków Tomasza Drejera zostanie określony w specjalnym Zarządzeniu Prezydenta Miasta Suwałk.
Na pewno będą to między innymi takie zadania jak planowanie terminów poszczególnych robót. Każda firma czy spółka, która będzie chciała prowadzić prace w pasie drogowym będzie musiała to zgłosić Tomaszowi Drejerowi. Ten wyznaczy taki termin wykonania robót, by nie kolidowało to z żadną inną inwestycję w okolicy. Ponadto firmy, który będą chciały realizować swoje prace w jednym konkretnym miejscu - będą zmuszone do ich w tym samym czasie.
W tym roku na suwalskich ulicach prowadzone są cztery duże inwestycje warte blisko 30 milionów złotych. Dużo, bo ponad połowę tej kwoty suwalski samorząd pozyskał z Unii Europejskiej – między innymi na przebudowę ulicy Wigierskiej, Placu Marii Konopnickiej i Placu Piłsudskiego.
- Od lat suwalski samorząd aktywnie pozyskuje i wykorzystuje pieniądze unijne. Staramy się utrzymać tą dobrą passę – informuje Prezydent Suwałk - Niestety nasza aktywność w pozyskiwaniu pieniędzy nie idzie w parze z aktywnością firm na placach budowy. A to przekłada się na niezadowolenie mieszkańców Suwałk.
W przyszłości takiej sytuacji, jak ta która ma miejsce teraz na suwalskich ulicach, już na pewno nie będzie - w imieniu prezydenta zapewnia jego asystent.
Rzecz w tym, żeby w ślad za deklaracjami poszły czyny. Chodzi głównie o pełną, szeroką informację o planowanych, rozpoczynanych i kończonych pracach na drogach, dniach i godzinach zamknięcia i otwarcie dróg. Kpiną z suwalczan była wypowiedź Tomasza Łazarskiego, dyrektora DiZ, który, odpowiadając na interpelację jednego z radnych, stwierdził, że informacja musi docierać do wszystkich, bo on przekazuje ją do lokalnego radia. A jeśli ktoś z suwalczan, a takich są tysiące, tego radia nie słucha? Na to pytanie dyrektor Łazarski już nie odpowiedział.