Nieustająca zima, białe niedźwiedzie i koniec świata. To obraz, który na hasło Suwałki, wciąż pojawia się w głowach Polaków. Stereotypy te przełamać ma kampania promocyjna SiRT. Suwalszczyznę okrywają właśnie dziennikarze z Maciejem Orłosiem na czele.
- W zimie zawsze mówimy że najzimniej jest w Suwałkach. Jednak latem jest odwrotnie i zdarza się, że to tu jest najcieplej. Na początku mocno mnie to dziwiło i nawet rozmawiałem o tym z jedną z naszych synoptyk - opowiada Maciej Orłoś, dziennikarz prowadzący Teleexpress.
Prezenter Telewizji Polskiej zna Suwalszczyznę od ponad ćwierć wieku.
- Zacząłem odkrywać te tereny bardzo dawno temu. Na początku lat 90. jako aktor wystąpiłem w serialu „Plecak pełen przygód”, który kręcono w tych okolicach – opowiada.
W sobotę Orłoś gościł w Suwałkach na zaproszenie Suwalskiej Izby Rolniczo-Turystycznej. Oprócz niego zaproszono kilkudziesięciu dziennikarzy z całej Polski. W czasie podróży po regionie mają sprawdzić, czy mity krążące o Suwalszczyźnie są prawdą.
Dziennikarze pytani o skojarzenia z Suwałkami mówili o zimie i białych niedźwiedziach. Suwalszczyzna myli się też z Mazurami i Podlasiem. Przyjeżdżając tutaj zdziwieni byli, że „nie jest wcale tak daleko, są takie hotele i nie jest aż tak zimno”.
Prowadzący spotkanie Maciej Orłoś zaczął się nawet zastanawiać, czy sam nie ponosi odpowiedzialności za taki, a nie inny wizerunek północno-wschodniej części kraju.
- Może dla dobra Suwalszczyzny przestaniemy w prognozie pogody Teleexpressu wspominać, że tu jest najzimniej – żartował.
Po konferencji dziennikarze z całej Polski rozpoczęli odkrywanie Suwalszczyzny. Podzieleni na grupy ruszyli m.in. na spacer z Marią Konopnicką i poszukiwanie krasnoludków. Przewidziano też zimowy spływ kajakowy Czarną Hańczą oraz zwierzanie pogranicza litewsko-polskiego.
(mkapu)
