Na dwa lata i dwa miesiące pozbawienia wolności skazał w piątek Sąd Rejonowy w Augustowie właściciela toru kartingowego w Augustowie, na którym dwa lata temu została oskalpowana 17-letnia suwalczanka. Oskarżony ma też zapłacić pokrzywdzonej 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Do wypadku doszÅ‚o w lipcu 2016 roku. Siedemnastoletnia wówczas Patrycja, pięściarka suwalskiego OSiR-u, spÄ™dzaÅ‚a wakacyjny weekend wraz z rodzinÄ… w Augustowie. PostanowiÅ‚a przejechać siÄ™ gokartem. Nie zaÅ‚ożyÅ‚a kasku. Jej bardzo dÅ‚ugie wÅ‚osy zakrÄ™ciÅ‚y siÄ™ wokóÅ‚ osi pojazdu zrywajÄ…c jej znacznÄ… część skóry gÅ‚owy. Dziewczyna przeszÅ‚a bardzo skomplikowanÄ…, wielogodzinnÄ… operacjÄ™, którÄ… przeprowadzili najlepsi specjaliÅ›ci w kraju. Rodzina apelowaÅ‚a o oddawanie krwi.
Gdy ciężko okaleczona nastolatka powoli wracaÅ‚a do zdrowia, policja prowadziÅ‚a dochodzenie. OkazaÅ‚o siÄ™, że wÅ‚aÅ›ciciel toru, 63 –letni wtedy Grzegorz K. niedÅ‚ugo po zdarzeniu miaÅ‚ 0,3 promila alkoholu we krwi. PrzekonywaÅ‚, że podczas pracy na torze byÅ‚ trzeźwy, że wypiÅ‚ później „ z nerwów”. OdwoÅ‚ywaÅ‚ siÄ™ do regulaminu toru gokartowego, w którym napisane jest, iż każda z osób, która nie zachowuje siÄ™ do jego zaleceÅ„, sama naraża siÄ™ na kalectwo.
SprawÄ… zajęła siÄ™ Prokuratura Rejonowa w Augustowie. Przez dziewięć miesiÄ™cy Grzegorzowi K. nie udaÅ‚o siÄ™ postawić zarzutów. Mężczyzna zasÅ‚aniaÅ‚ siÄ™ zÅ‚ym stanem zdrowia. StaÅ‚o siÄ™ to dopiero w marcu 2017 roku.
Grzegorz K. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co zgodnie z prawem grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Patrycja wróciÅ‚a do domu 2 sierpnia. ZaopiekowaÅ‚y siÄ™ niÄ… suwalska fundacja „Globmedis”, szkoÅ‚a, w której siÄ™ wczeÅ›niej uczyÅ‚a oraz sekcja bokserska PawÅ‚a Pasiaka. Przez jakiÅ› czas korzystaÅ‚a z pomocy psychologa.
W piÄ…tek SÄ…d Rejonowy w Augustowie skazaÅ‚ Grzegorza K. na dwa lata i dwa miesiÄ…ce wiÄ™zienia oraz zadośćuczynienie w kwocie 100 tys. zÅ‚otych. Mężczyzna mówi, że nie ma takich pieniÄ™dzy. W sÄ…dzie przekonywaÅ‚, że dziewczyna sama powinna wczeÅ›niej przeczytać regulamin toru. Jest w nim napisane, że wÅ‚osy trzeba spinać. SÄ™dzia Krystyna Osewska uznaÅ‚a inaczej.
- Jako, że Grzegorz K. podjÄ…Å‚ siÄ™ prowadzenia pÅ‚atnego toru, to on odpowiadaÅ‚ za bezpieczeÅ„stwo jego użytkowników. Pojazd, którym jechaÅ‚a Patrycja nie miaÅ‚ osÅ‚ony na oÅ›, a tor zostaÅ‚ zamontowany bez wymaganych pozwoleÅ„ - uzasadniaÅ‚a sÄ™dzia.
Orzeczenie nie jest prawomocne. Grzegorz K. już zapowiedział apelację