Zdzisław Przełomiec (od lewej) z prezydenckiego klubu Łączą na Suwałki dostał 13, a Dorota Jabłońska z Prawa i Sprawiedliwości 9 wskazań w głosowaniu na szefa samorządu. Przy jednym głosie wstrzymującym, trzeci pojedynek między tymi kandydatami wyłonił wreszcie zwycięzcę.
Pierwsze dwie, przeprowadzone w środę próby wyłonienia następcy Jadwigi Marioli Szczypiń, pierwszej, i jak się okazuje jedynej dotąd w historii Rady Miejskiej Suwałk przewodniczącej z PiS, która musiała zrzec się mandatu, bo została podlaskim kuratorem oświaty, zakończyły się fiaskiem. Najpierw Dorota Jabłońska dostała 11 głosów i zabrakło jej jednego wskazania, by objąć stery nad 23-osobową radą.
W sesji nie mógł uczestniczyć jej kolega klubowy Grzegorz Gorlo, ale chyba nie dlatego Prawo i Sprawiedliwość, największy 9-osobowy klub w suwalskim samorządzie, straciło stanowisko przewodniczącego. Gdyby Gorlo był obecny, pozostali radni, zwłaszcza trzyosobowego Bloku Samorządowego zagłosowaliby inaczej.
Druga runda dała zwycięstwo Zdzisławowi Przełomcowi, ale też zbyt nikłe, bo tym razem jeden „ten potrzebny” radny wstrzymał się od głosu. Sesja została przerwana.
W piątkowych obradach wzięli udział wszyscy radni. Głosowanie było tajne, możemy się tylko domyślać, że na Zdzisława Przełomca wskazało ośmiu radnych klubu Łączą nas Suwałki, dwóch Platformy Obywatelskiej oraz trzech kluczowych w tych wyborach radnych Bloku Samorządowego. Najprawdopodobniej, wstrzymał się Karol Korneluk, rodzynek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej . Za Dorotą Jabłońską opowiedzieć się miała cała dziewiątka radnych PiS-u.
Zdzisław Przełomiec ma 51 lat, pochodzi z podsuwalskiego Bilwinowa. Absolwent Akademii Teologii Katolickiej, a potem różnych studiów podyplomowych – menedżerskich, organizacji i zarządzania oraz przedsiębiorczości. Pracuje jako menedżer Poczty Polskiej, gdzie wcześniej był działaczem związkowym. Radnym jest już czwartą kadencję, dwukrotnie był wiceprzewodniczącym rady.
WD
