15.12.2017

Raczki. Kierowca Hondy wjechał pod pociąg

Do mrożącego krew w żyłach zdarzenia doszło wczoraj wieczorem koło Raczek. Kierowca Hondy zderzył się z pociągiem. Następnie pociąg ciągnął auto kilkaset metrów. Samochód spadł z sześciometrowej skarpy. Dwaj młodzi mężczyźni zostali ciężko ranni.

Do wypadku doszło wczoraj wieczorem na przejeździe kolejowym przecinającym drogę powiatową Raczki-Bakałarzewo.

- Kierujący Hondą jechał w stronę Sidor. Najprawdopodobniej nie zauważył ostatnich wagonów pociągu. Padał wówczas intensywny śnieg. Widoczność była ograniczona do 2-3 metrów – mówi Andrzej Czuper, prezes OSP Raczki. - Wszystko wskazuje na to, że samochód zaczepił za jeden z ostatnich wagonów. Auto było ciągnięte przez około 400 metrów, następnie w pobliżu mostu kolejowego spadło z wysokości około sześciu metrów na skarpę przy rzece – dodaje.

Kierujący autem i pasażer - jeden w wieku 20, drugi 23 lat, obaj mieszkańcy gminy Raczki, odnieśli bardzo poważne obrażenia. Jeden z nich ma połamaną miednicę.

- Maszynista pociagu niczego nie zauważył i dojechał aż do Ełku. Na miejsce przybyła specjalna komisja do spraw wypadków kolejowych oraz policja. Dziś przyjedzie specjalny dźwig, który usunie rozbity samochód - dodaje A. Czuper.

(just)

fot. OSP Raczki

udostępnij na fabebook
15.12.2017, 14:09:06

xyz

Uderzył w ostatnie wagony. Dobre sobie. Czy tak wygladalby wrak po uderzeniu w wagony? Zniszczony jest bok pojazdu a nie przód!

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
03.28.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
28.03.2024

elewacje

Dodaj nowe ogoszenie