02.09.2014

Rospuda. Budują most i zanieczyszczają rzekę [zdjęcia]

Mętna breja unosi się na powierzchni Rospudy. Po krótkiej kontroli inspektorzy stwierdzają, że przyczyną są prace przy budowie ogromnego mostu. Dzięki szybkiej interwencji mieszkańca pobliskiej miejscowości udało się ograniczyć szkodliwość prac.

- Czegoś takiego nad Rospudą jeszcze nie widziałem. Wkładasz dłoń do wody i nie widzisz palców - skarży się. mieszkający w Dowspudzie. Marcin Halicki. To on zauważył zanieczyszczenie rzeki i zgłosił je Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska.

Zwykle czysta i przejrzysta rzeka na odcinku kilkuset metrów wygląda teraz jak zamulony staw. Na jej powierzchni pływają płaty niezidentyfikowanej brei. Zanieczyszczenie swój początek bierze w sąsiedztwie budowanego mostu, który jest elementem Obwodnicy Augustowa.

- Na tym odcinku nie ma żadnego gospodarstwa. Przyczyny trzeba więc szukać na terenie budowy - wskazuje miejsce zanieczyszczenie Halicki.

Podejrzenia te potwierdzili inspektorzy z suwalskiej delegatury Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. Nad rzeką pojawili się około godziny po zgłoszeniu problemu i zabezpieczyli próbki wody.

- Zanieczyszczenie ma przyczyny naturalne. Nie stwierdziliśmy obecności substancji ropopochodnych. Nie zauważyliśmy też śnięcia ryb. Monitorujemy sytację - uspokaja Wiesława Blusiewicz, kierownik suwalskiej delegatury WIOŚ.

Okazało się, że przyczyną zanieczyszczenia rzeki jest proces umacniania brzegów Rospudy pod mostem obwodnicy. Robotnicy poruszyli warstwę osadu ilastego, który dostał się do wody. Inspektorat wyjaśniają, że po zakończeniu prac rzeka sama się oczyści.

- Nie mogliśmy odgrodzić nurtu rzeki, bo przepływają tamtędy kajakarze - tłumaczy się Antoni Ciepielewski, kierownik budowy Obwodnicy Augustowa. Zapewnia też, że za kilka dni prace w tym miejscu zostaną zakończone.

Na problem zwrócił uwagę również Cezary Cieślukowski, prezes Lokalnej Grupy Rybackiej.

- Gdy zauważy się, że z rzeką dzieje się coś złego, trzeba reagować. To nasze wspólne dobro o które trzeba dbać - podkreśla Cieślukowski.

Szef LGR uczula też, aby zwracać uwagę na to co dzieje się na terenie budowy obwodnicy. - Robotnicy przyjechali z różnych stron Polski. Po ich wyjeździe może okazać się, że coś gdzieś zakopali lub zostawili, a nam będzie to szkodzić przez lata - przestrzega.

(mkapu)

fot. Marcin Halicki

udostępnij na fabebook
18.09.2014, 23:26:33

kp

Szykany wobec młodej osoby |M H |dbającej o naturę sa nie na miejscu.Nasza SZCZEBERKA potrzebuje pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Zadbajmy o to!!!!!!!

11.09.2014, 00:14:00

kp

Wiadukt /most/na Szczeberce popekał,obsiadł 20cm.a do tej chwili nawet więcej.Woda podziemna/najprawdopodobniej zródła artezyjskie/wypływa w tysiącach litrów na dobę i nikogo to nie obchodzi.taka sytuacja prowadzi do katastrofy ekologicznej.TO NIE TYLKO ROSPUDA

02.09.2014, 17:41:47

kama

Nie, nie zdarza mu się. Najpierw proszę dowiedzieć się gdzie człowiek mieszka a potem wygadywać bzdury. Pozdrawiam

02.09.2014, 16:34:52

H.

Sorry panie drwalu, ale mieszkam w bloku, gdzie szambo jest szczelne, a w CO pala drewnem takim jak Ty ;)

02.09.2014, 13:33:26

Lestko

Ciekawe, czy p. H. także u siebie na posesji tak dba o środowisko, czy np. sazmbo (o ile posiada) jest szczelne, czy przypadkiem nie zdarza mu się palić śmieci w piecu (w tym plastik). Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą, w przeciwnym razie dalej chowalibyśmy się w jaskiniach.

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.20.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
19.04.2024

MAGAZYNIER

Dodaj nowe ogoszenie