Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek po południu w miejscowości Rowele, na drodze wojewódzkiej nr 651, między Rutką Tartak, a Wiżajnami. Około 16.40 zderzyły się tam dwa auta osobowe.
- Już po kilku minutach od zgłoszenia na miejscu pojawili się druhowie Ochotniczych Straży Pożarnych z Wiżajn i Rutki-Tartak, a także zespół ratownictwa medycznego. Okazało się, że doszło do czołowego zderzenia dwóch aut osobowych – Audi 80 i Jeepa Grand Cherokee – mówi Michał Poradowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach.
Siła zderzenia była tak duża, że Audi zostało zniszczone niemal doszczętnie.
- Kierująca Jeepem 47-letnia kobieta wydostała się z auta o własnych siłach. Została przewieziona do szpitala. Natomiast kierowca Audi, 46-letni mężczyzna, nie dawał oznak życiowych. Był zakleszczony we wnętrzu pojazdu. Ratownicy medyczni natychmiast podjęli reanimację mężczyzny. Został mu podany tlen. W tym samym czasie strażacy próbowali uwolnić mężczyznę. Niestety, 46-latka nie udało się uratować. Lekarz pogotowia stwierdził zgon – relacjonuje M. Poradowski.
Kierowca Audi jechał sam. Kierująca Jeepem również.
- Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że jadący w kierunku miejscowości Rowele od strony Rutki Tartak mężczyzna na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącym w przeciną stronę Jeepem - mówi Eliza Sawko, oficer prasowy policji w Suwałkach.
Kierowca Audi to mieszkaniec gminy Rutka-Tartak, natomiast kobieta kierująca Jeepem to mieszkanka Warszawy. Od obojga została pobrana krew do badan na zawartość alkoholu i innych substacji psychoaktywnych.
Droga w miejscu zdarzenia była zablokowana przez kilka godzin.
- Wczoraj po południu w całym regionie panowały bardzo trudne warunki na drogach. Temperatura oscylowała wokół zera. Nawierzchnia była bardzo śliska. Zanotowaliśmy aż dziewięć kolizji. Apelujemy do wszystkich kierowców o szczególną ostrożność - dodaje E. Sawko.
Zdjęcia: KM PSP w Suwałkach
(just)