Pracowity wieczór miały wczoraj suwalskie służby. Tuż przed 20.00, na ulicy Wojsko Polskiego, doszło do wypadku w którym uczestniczyły dwa auta. Ich kierowcy trafili do szpitala. Tego samego dnia w samochodzie prowadzonym przez litewskiego kierowcę zablokowały się hamulce i zapaliła opona.
- Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że jadący fordem 27-latek, wyjeżdżał z parkingu na drogę główną. Mężczyzna prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającej fiatem 22-latce - relacjonuje przebieg wypadku st. asp Edyta Kimera. Po zderzeniu ford przejechał przez jezdnię i uderzył w bramę wjazdową jednej z posesji. Obaj kierowcy z obrażeniami głowy trafili do szpitala. - Badanie alkomatem wykazało, że byli trzeźwi - podkreśla rzecznik suwalskiej policji.
Drugie zdarzenie miało łagodne skutki, ale skończyć się o wiele tragiczniej. Tuż przed północą w samochodzie kierowanym przez obywatela Litwy zablokowały się hamulce. W wyniku wysokiej temperatury nadpaliła się opona pojazdu. Pożar nie przeniósł się jednak na resztę pojazdu.