Nietypowy widok w centrum miasta. Na ulicy Sejneńskiej, w pobliżu budynku Poczty, wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przyleciał po kobietę, która zasłabła w jednym z mieszkań.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że jedna z kobiet źle się poczuła. Ze względu na to, iż wszystkie karetki pogotowia przebywały w terenie, dyspozytor zdecydował o wysłanie na miejsce śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ulica na kilkanaście minut została zablokowana. Miejsce zabezpieczali strażacy - informuje dyżurny suwalskiej straży pożarnej.
Kobieta w wieku około 80-lat została wniesiona do śmigłowca na noszach i przetransportowana do szpitala.
Wiadomo, że kilkadziesiąt minut przed zdarzeniem strażacy i pogotowie wyjeżdżali do wypadku drogowego na ulicy Wojska Polskiego. Tuż za torami kierujący samochodem osobowym zjechał do przydrożnego rowu. Jechał sam. Został przewieziony do szpitala.
W czerwcu ubiegłego roku jeden z pacjentów śmigłowcem był transportowany do szpitala z ambulatorium przy ul. Mickiewicza. Wówczas też zajęte były wszystkie z ośmiu karetek.
Jak wyjaśniała Krystyna Szczypiń, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach, "śmigłowiec pełni rolę powietrznej karetki. W razie potrzeby można nim dysponować. Jedynym warunkiem jest to, aby w pobliżu znajdowało się miejsce do lądowania. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego".
Fot. Aleksandra Żynda; (just)
16.06.2017 Miał zawał, trafił do stacji pogotowia. Tam czekał w kolejce, a do szpitala poleciał śmigłowcem