Przyjemną niespodziankę sprawił suwalski pierwszoligowiec, który w rozegranym w Sokółce sparingu zremisował 2:2 z wicemistrzem Polski. Gole dla Wigier strzelili Adrian Karankiewicz i Wojciech Kuriata.
Biało-Niebiescy postają niepokonani w meczach towarzyskich. Do tej pory wygrali 2:0 z Dajnavą Olita i 1:0 ze Stomilem Olsztyn oraz zremisowali 0:0 z CFR Cluj, mistrzem Rumunii i 2:2 z Jagiellonią.
- Budujemy drużyne dopiero od trzech tygodni i wyniki na pewno wpływają na bardzo dobrą atmosferę, ale nie popadamy w hurraoprymizm - mówi Kamil Socha, trener Wigier. - Pamietajmy, że to tylko sparingi, w których mamy zresztą sporo szczęcia. Najbardziej cieszą coraz dłuższe fragmenty dobrej gry, zwłaszcza w defensywie. Nad atakami musimy jeszcze dużo pracować.
W Sokółce do przerwy suwalski zespół przegrywał 0:1, ale, paradoksalnie, pierwsza połowa byla w jego wykonaniu lepsza od drugiej, którą wygrał z drużyną Ireneusza Mamrota 2:1.
Szkoleniowcowi bialostockiej ekipy z jak najlepszej strony chcieli się pokazać wypożyczeni z Jagiellonii do Suwałk Damian Węglarz, Jonatan Straus, Pawel Olszewski, Paweł Kaczmarczyk i Dawid Polkowski. Z powodu urazów łokcia nie dane to było Karolowi Mackiewiczowi. W Wigrach zabrakło ponadto Adriana Jurkowskiego i Arkadiusza Najemskiego.
Jagiellonia atakowała, a skupiony na defensywie suwalski zespół czyhał na szybkie kontry. Damian Węglarz miał dużo pracy i wzorowo wykonywał ją po strzałach Arvydasa Novikovasa, Łukasza Burligi i Piotra Wlazły. Bez szans suwalski bramkarz był w 31 munucie, kiedy błyskawiczną wymianą podań zagapioną obronę Wigier "rozjechali" Roman Bezjak i Łukasz Burliga, który nie zmarnował okazji sam na sam.
Tuż przed przerwą Wigry mogły wyrównać. Bartosz Mroczek zbiegł ze skrzydła do środka, bardzo ładnie uderzył, ale kapitalną obroną popisał się Grzegorz Sandomierski.
Podopieczni Kamila Sochy wyrównali w 57 minucie po rzucie rożnym wykonanym przez Filipa Karbowego, po ktorym piłka trafila jeszcze do Roberta Barczaka i spadla na piaty metr, gdzie w zamieszaniu najprzytomniej zachował się Adrian Karankiewicz. Wychowanek Jagiellonii z bliska wpakowal piłkę do siatki.
Minęła ledwie minuta i Jagiellonia znowu prowadziła. Hieronim Zoch obronil strzał Novikovasa z rzutu wolnego, piłka powędrowała na skrzydło i po dośrodkowaniu wróciła prosto na głowę Lukasa Klemenza, ktory zdobył bramke na 2:1.
Wynik na 2:2 sześć minut przed końcem ustalił sprowadzony z MKS Ełk Wojciech Kuriata. Zdecydowal sie na strzal z 25 metrów, a gruziński bramkarz Jagiellonii Luka Gugeszaszwili tak nieudolnie próbowal łapać piłkę, że wylądowała ona w siatce.
- Za tydzień gramy sparing z Olimpią Zambrów, a za dwa rusza już liga, która zweryfikuje rzeczywistą siłę i formę drużyny - kwituje trener Wigier Kamil Socha.
Wojciech Drażba
Jagiellonia Białystok - Wigry Suwałki 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 - Łukasz Burliga 31, 1:1 - Adrian Karankiewicz 57, 2:1 - Lukas Klemenz 58, 2:2 - Wojciech Kuriata 84.
Jagiellonia: Grzegorz Sandomierski (73 Luka Gugeszaszwili) - Łukasz Burliga, Ivan Runje (46 Nemanja Mitrović), Lukas Klemenz (86 Michał Ozga), Böðvar Böðvarsson (60 Guilherme) - Jakub Wójcicki, Mateusz Machaj (60 Martin Pospíšil), Rafał Grzyb (60 Taras Romanczuk), Piotr Wlazło (73 Martin Adamec), Arvydas Novikovas (46 Dejan Lazarević, 54 Arvydas Novikovas) - Roman Bezjak (60 Cillian Sheridan).
Wigry: Damian Węglarz (46 Hieronim Zoch) - Piotr Kwaśniewski (46 Wojciech Kuriata), Adrian Piekarski (46 Konrad Poprawa), Adrian Karankiewicz, Jonatan Straus (46 Bartosz Olszewski), Damian Pawłowski, Filip Karbowy, Paweł Kaczmarczyk, Bartosz Mroczek (46 Paweł Olszewski), Robert Bartczak, Aron Stasiak (46 Dawid Polkowski).
