Wigry Suwałki - MKS Kluczbork 2:0. Tylko dwa punkty do wicelidera [wideo, zdjęcia]

Suwalczanie bardzo pewnie ograli outsidera z Kluczborka i zbliżyli się do drugiego miejsca, premiowanego awansem. W następny weekend grają z Olimpią w Grudziądzu i będzie to dla nich mecz prawdy.

Wigry po raz pierwszy wygrały z MKS w lidze. Pierwszą swoją pierwszą dla Wigier bramkę z rzutu wolnego zdobył Damian Kądzior. Trzy minuty przed przerwą idealnie uderzył z 18 metrów nad murem. Piłka odbiła się od prawego słupka i ugrzęzła w siatce. Kądzior zdobył 12. gola w sezonie, a po zmianie stron swój dorobek uzupełnił o asystę. W 59. minucie dośrodkował na 10 metr z rzutu rożnego, a Kamil Zapolnik strzałem głową po raz drugi zmusił do kapitulacji Grzegorza Wnuka.

- Wybroniliśmy się po kilku kapitalnych akcjach Wigier, a gole straciliśmy po dwóch stałych fragmentach – narzeka Andrzej Konwiński, trener ekipy z Kluczborka. – Rzadko takie słowa padają z ust szkoleniowców, ale spotkaliśmy się z zespołem, który był dużo od nas lepszy. Widać było różnicę potencjałów. Zajmujemy przeciwstawne miejsca w tabeli i mamy różne cele. Życzę Wigrom awansu.        

Żeby wciąż marzyć o ekstraklasie, Wigry musiały koniecznie wygrać z nie mającym nic do stracenia MKS-em. Po pauzie za kartki i kontuzji do składu Wigier wrócił Vaclav Cverna, który ze dwa razy wcielił się w rolę lewoskrzydłowego, bo takiego nominalnego w zespole gospodarzy nie było. Trener Dominik Nowak do przodu posłał Kamilów Zapolnika i Adamka oraz Damiana Kądziora,  postawił też na trzech środkowych pomocników – Mateusza Radeckiego, Rafała Augustyniaka i Damiana Gąski, i właśnie środkiem gospodarze przez pierwsze pól godziny bili głowa w mur przyjezdnych.

Piłkarze Wigier próbowali wjechać z piłką do bramki, a gracze MKS , wśród których całkiem niezłą partię rozegrał Patryk Gondek, były zawodnik suwalskiej drużyny,  próbowali szybki kontr i strzałów. Suwalczanom najpierw udało się zablokować uderzenie Macieja Kowalczyka, a potem mieli szczęście po strzale Rafała Niziołka, po którym piłka o centymetry minęła lewy słupek bramki Hieronima Zocha.

Z minuty na minutę rosła jednak przewaga gospodarzy i chyba wszyscy na stadionie przy ul. Zarzecze byli przekonani, że zdobycie przez nich gola jest tylko kwestią czasu. W 24 minucie Kądzior wrzucił do Zapolnika, ale ten uderzył głowa tuż nad poprzeczką. Chwilę później trójkową akcję Zapolnik – Frank Adu Kwame – Radecki dwukrotnie próbował zakończyć ten ostatni, ale piłka nie chciała przejść przez zaporę stworzoną przez obrońców.

Najlepszą okazję suwalczanie stworzyli po półgodzinie.  Frank Adu Kwame, jeden z najlepszych tego dnia na boisku, ładnie podal sprzed końcowej linii do Kądziora, który z bliska trafił w bramkarza zespołu z Opolszczyzny. Głowa dobijał Zapolnik, ale piłka trafiła w słupek.

Pod koniec pierwszej połowy Damian Kądzior najpierw za długo holował piłkę, potem stzeelil minimalnie niecelnie, a wreszcie spróbował szarży wzdłuż linii pola karnego i przyjezdni ratowali się faulem, który przyniósł opłakany dla nich skutek.

- Cieszę się z tego pierwszego gola z rzutu wolnego  - nie kryje Damian Kądzior. – Na treningach dozo ćwiczę ten element, no i po niemal półtora roku gry w Suwałkach nareszcie się opłaciło. Wiedzieliśmy, że będziemy musieli grać atakiem pozycyjnym i cierpliwie kruszyć mur postawiony przez MKS. Dobrze, że udało się nam sforsować go jeszcze przed przerwa.

Po zmianie stron Damian Kądzior nie wykorzystal sytuiacji, w której gospodarze wyszli z kontrą 3 na 3. Po jednym z jego dośrodkowań bliski szczęścia był Vaclav Cverna, a po kolejnym okazji nie zmarnował już Kamil Zapolnik, który głową zdobył swojego siódmego gola w sezonie.

- Po zmianie stron grało się nam łatwiej, kontrolowaliśmy już spotkanie - mówi Kamil Zapolnik. – Mogliśmy strzelić więcej goli, ale cieszą i te dwa.

Okazje do zdobycia bramek mieli Frank Adu Kwame, Kamil Adamek, który nie może przełamać tegorocznej niemocy i pecha oraz Maciej Wichtowski, po którego strzale piłka odbiła się od poprzeczki.

- Gratuluje swoim zawodnikom żelaznej konsekwencji - mówi Dominik Nowak, trener Wigier. – Mieliśmy swoje atuty, wygraliśmy zasłużenie, ale i te zdobyte dzisiaj trzy punkty trzeba było przecież wywalczyć i wybiegać.

Taka szansa może się nie powtórzyć

Wigry traciły pięć punktów do Chojniczanki, która u siebie przegrała z liderująca Sandecją. Teraz strata suwalczan do drużyny z drugiej lokaty zmalała do dwóch oczek. 

- Rywale odbierają sobie punkty. Jeżeli wygramy dwa-trzy mecze z rzędu, to wtedy wszystko może się zdarzyć – uważa Kamil Zapolnik.

- Jesteśmy tego, że rozgrywamy bardzo udany sezon, że w Suwałkach może się taki więcej nie powtórzyć – opowiada Damian Kądzior. – Jeżeli przywieziemy trzy punkty z Grudziądza, a potem wygramy z Bytovią, awans będzie już tylko o włos. Z Chojniczanką i Zagłębiem Sosnowiec zagramy przecież u siebie.  

Wojciech Drażba    

Wigry Suwałki - MKS Kluczbork  2:0 (1:0)

Gole: 1:0 - Damian Kądzior 43, 2:0 - Kamil Zapolnik 59

Żółta kartka: Nitkiewicz. Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn). Widzów: 1000.

Wigry: Hieronim Zoch - Janusz Bucholc, Maciej Wichtowski, Václav Cverna, Frank Adu Kwame - Damian Kądzior (90, Łukasz Wroński), Rafał Augustyniak, Mateusz Radecki,  Damian Gąska, Kamil Zapolnik (71, Miłosz Kozak) - Kamil Adamek (82, Adam Ryczkowski).

Kluczbork: Grzegorz Wnuk - Adam Orłowicz, Paweł Gierak, Bartosz Brodziński, Paweł Kubiak - Jakub Skoczylas (71, Maciej Załęcki), Rafał Niziołek, Piotr Kwaśniewski (63, Miłosz Michalewski), Patryk Gondek, Kamil Nitkiewicz - Maciej Kowalczyk (66, Michał Kojder).

Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn). Widzów: 1000.

Pozostałe wyniki 28 kolejki:

Znicz Pruszków - Stal Mielec  1:0 (0:0)

Gol: Adrian Paluchowski 50

Żółte kartki: Paluchowski, Janiszewski – Zalepa (x2), Drzazga, Panajotow, Lech.

Czerwona kartka: Sebastian Zalepa (32., Stal, za drugą żółtą).

Chrobry Głogów - Górnik Zabrze  2:0 (2:0)

Gole: Mateusz Machaj 25 (k), Paweł Wojciechowski 27

Żółte kartki: Szczepaniak - Wolniewicz, Kurzawa

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Miedź Legnica  2:1 (1:1)

Gole: Michał Janota 17, Szymon Lewicki 79 – Michał Stasiak 13

Żółte kartki: Piacek, Janota, Haskić – Marquitos

GKS Katowice- GKS Tychy  3:0 (1:0)

Gole: Andreja Prokić 15, Dawid Abramowicz 56, Paweł Florek 90 (s)

Żółte kartki: Kamiński, Czerwiński, Wisio - Gancarczyk, Grzybek, Tanżyna

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Puławy  3:1 (2:1)

Gole: Tomasz Nowak 9, Martin Pribula 22, 62 - Mariusz Idzik 35

Żółte kartki: Budek, Łuczak - Łytwyniuk

Chojniczanka Chojnice - Sandecja Nowy Sącz  1:2 (0:1)

Gole: Marcin Biernat 90 - Filip Piszczek 5, Adrian Danek 79

Żółte kartki: Kieruzel, Rybski - Szufryn.

Bytovia Bytów - Olimpia Grudziądz  0:0

Żółte kartki: Mandrysz, Serafin - Klemenz, Kurowski, Angielski

Stomil Olsztyn - Pogoń Siedlce  1:1 (0:0)

Gole: Patryk Kun 76 - Dariusz Zjawiński 68

Żółte kartki: Piotrowski, Ratajczak, Nishi - Lewandowski, Chyła, Jędrych

Tabela:

Poz. 1- 2 awans do ekstraklasy

Poz. 15 - baraże z trzecim zespołem z II ligi

Poz. 16-18 spadek do II ligi

UWAGA: Stomil Olsztyn został ukarany odjęciem trzech punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych (odjęte po meczu 1. kolejki Stomil – Chrobry 3:0).

Czołówka snajperów:

14 goli - Karol Angielski (Olimpia Grudziądz),

13 goli - Petteri Forsell (Miedź Legnica),

12 goli - Damian Kądzior (Wigry Suwałki),

11 goli - Sylwester Patejuk (Wisła Puławy)

Zestaw par 29. kolejki:

Piątek, 5.05.

Miedź Legnica - Wisła Puławy  18:00

GKS Tychy - Znicz Pruszków   19:00

Górnik Zabrze - Chojniczanka Chojnice  20:45

Sobota, 6.05.

Stal Mielec - Podbeskidzie Bielsko-Biała  15:00

MKS Kluczbork - Chrobry Głogów  17:00

Pogoń Siedlce - GKS Katowice  17:00

Sandecja Nowy Sącz - Stomil Olsztyn  18:00

Bytovia Bytów - Zagłębie Sosnowiec  18:00

Olimpia Grudziądz - Wigry Suwałki  19:00