Wigry Suwałki wyeliminowały Falubaz Zielona Góra. Trener chce trafić na Legię [opinie, rywale]

Suwalscy pierwszoligowcy wyszli na boisko w Zielonej Górze bez ośmiu zawodników podstawowego składu, ale bardzo pewnie poradzili sobie z liderem IV ligi lubuskiej. W piątek o 12.00 los przydzieli im kolejnego rywala w Pucharze Polski.

- Falubaz przerasta IV ligę, ale nie sprawił nam większych kłopotów, kontrolowaliśmy to spotkanie – opowiada Sylwester Cimochowski, prezes suwalskiego klubu, który oglądał mecz z trybun stadionu zielonogórskiego MOSiR-u. – Gospodarze stworzyli sobie tylko jedną bardzo dobrą okazję, a my dwukrotnie obiliśmy słupek ich bramki, nie wykorzystaliśmy stuprocentowej sytuacji i dwóch kontrataków 4 na 1.

Wspomniana przez prezesa „setkę” zmarnował Paweł Kaczmarczyk, który jednak zaraz pięknym strzałem z wolnego zdobyły jedynego gola i to on był motorem napędowym szybkich kontr. Po dośrodkowaniu z rożnego piłka trafiła do Adriana Karankiewicza, który zwiódł jeszcze obrońcę, ale huknął w słupek. Podobnego pecha miał Dawid Polkowski.

Ekonomiczne zarządzanie zasobami ludzkimi

- Nie ma co się rozwodzić na tym spotkaniem – przekonuje Kamil Socha, trener Wigier. – Dla gospodarzy był to mecz życia i dawali z siebie wszystko, a my graliśmy po to, by awansować i zrobiliśmy swoje.

Dla suwalskiej drużyny był to czwarty z pięciu meczów do rozegrania w ciągu dwóch tygodni. Wysiłek na boisku połączony jest trudami kilkunastogodzinnych podróży z jednego krańca Polski w drugi – z Suwałk do Mielca, z Mielca do Bytowa, znowu do Suwałk oraz 1500 kilometrów tam i z powrotem do Zielonej Góry.

- W domu zostali Damian Węglarz, Arkadiusz Najemski, Paweł Olszewski i Damian Pawłowski, bo musiałem dać im odpocząć przed niedzielnym meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała – tłumaczy trener Wigier. – Nie możemy ryzykować zmęczeniowymi kontuzjami czy urazami. Kolejni zawodnicy, którzy dużo grają w lidze, weszli na boisko z ławki rezerwowych. Szansę dostali ci, którzy chcą i zasługują na to, żeby się pokazać.

W Pucharze Polski młodzieżowcy grają z opaskami i Wigry dostały ich z PZPN dwie sztuki. Biało-Niebiescy żartowali, że z opaskami wystąpią starsi gracze, ponieważ w naszym zespole było aż 6 młodzieżowców.

Pierwsza pucharowa została wzięta, w tej edycji przed każdą kolejną rundą przeprowadzane jest losowanie. Ceremonia przed 1/16 finału odbędzie się w ten piątek w samo południe w siedzibie PZPN.

- Chciałbym trafić na Legię Warszawa – bez wahania mówi Kamil Socha, który w przeszłości trenował młodzieżowe zespoły stołecznego klubu.

Równie dobrze Wigry mogą trafić na III-ligowy Huragan Morąg, który sensacyjnie pokonał 3:2 Zagłębie Lubin.

Spotkania 1/16 zostaną rozegrane 30 października oraz 6, 7 i 8 listopada.

Wojciech Drażba

1/32 Pucharu Polski

Falubaz Zielona Góra - Wigry Suwałki 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 – Paweł Kaczmarczyk 38.

Żółte kartki: Żukowski (Falubaz), Olszewski, Kwaśniewski (Wigry).

Falubaz: Łukasz Budzyński - Rafał Ostrowski, Paweł Wojtysiak, Sebastian Górski (69 Łukasz Ziętek), Artur Małecki, Wojciech Okińczyc, Krzysztof Wierzbicki, Sebastian Żukowski (65 Maciej Górecki), Przemysław Mycan, Jan Zioła (57 Damian Stachurski), Aron Athenstadt.

Wigry: Hieronim Zoch - Wojciech Kuriata, Adrian Piekarski, Adrian Karankiewicz, Piotr Kwaśniewski, Bartosz Olszewski, Dawid Polkowski, Bartosz Gużewski (68 Martin Adamec), Bartosz Mroczek (74 Robert Bartczak), Paweł Kaczmarczyk, Aron Stasiak (62 Karol Mackiewicz).

Pozostałe wyniki:

ŁKS Łódź - Lech Poznań 0:1

Chojniczanka Chojnice - Legia Warszawa 0:1

Lechia Dzierżoniów - Jagiellonia Białystok 0:1

Unia Hrubieszów - Górnik Zabrze 2 października, 15:00

Victoria Sulejówek - Raków Częstochowa 3 października, 19:00

Ruch Chorzów - Odra Opole 1:5

Olimpia Elbląg - Śląsk Wrocław 0:3

Pogoń Siedlce - Stal Mielec 2:1

Polonia Głubczyce - Chrobry Głogów 0:8

GKS Drwinia - Wisła Puławy 0:1

Polonia Środa Wielkopolska - Radomiak Radom 4:3