Dwie porażki, i wystarczy. W sobotę Wigry grają z Tychami

We wtorkowe popołudnie suwalczanie rozpoczęli przygotowani do bardzo ważnego meczu, do którego przystąpią w roli faworyta. W sobotę o godz. 16 Wigry podejmą GKS Tychy, outsidera I ligi.

Oba zespoły przegrały ostatnie dwa mecze, i to w szczególnych okolicznościach. Osłabieni brakiem narzekającego na uraz pleców Kamila Mackiewicza biało-niebiescy ulegli 0:2 w Nowym Sączu. Zagrali bodaj najsłabsze zawody w sezonie, ale mogli je zremisować. Przy stanie 0:1 sędzia nie odgwizdał ewidentnego faulu w polu karnym na Kamilu Adamku. Swojego drugiego gola Sandecja strzeliła zaś z karnego, podyktowanego „z kapelusza”.

- Decyzje arbitra były dla nas krzywdzące, ale nie ma co ukrywać, że zaprezentowaliśmy się gorzej niż w poprzednich spotkaniach, nie wytrzymaliśmy tego meczu fizycznie – mówi Jacek Zieliński, dyrektor sportowy suwalskiego klubu. – W najbliższych dniach mamy nad czym pracować.  

Jest nadzieja, że gotów już będzie do gry Mackiewicz, a pełnię sił odzyska Marcin Tarnowski. Powrót tych dwóch zawodników znacznie zwiększy konkurencje o miejsce w pomocy. W Nowym Sączu biało-niebiescy zaczęli z dwoma młodzieżowcami – Mateuszem Żebrowskim i Bartoszem Bielem. Kiedy tego pierwszego zastąpił Tarnowski, za Biela musiał już wejść Bartosz Bujalski, inny młodzieżowiec. Nie można już było wprowadzić na plac cofniętego napastnika Sebastiana Radzio, który mógłby wesprzeć występujących po raz pierwszy od początku obok siebie Kamila Adamka i Darvydasa Sernasa. Sprowadzeni w trakcie rundy snajperzy nie osiągnęli jeszcze wysokiej formy.    Kontuzjowany jest Tomasz Tuttas, a na swoją szansę czeka Piotr Karłowicz. W dziewięciu dotychczasowych spotkaniach zespól suwalskiego beniaminka strzelił tylko 6 goli.

W meczu z Wigrami bardziej zdeterminowani gracze Sandecji uratowali posadę swojemu trenerowi. Tej nie udało się ocalić  Dariuszowi Dźwigale, szkoleniowcowi Arki Gdynia. Drużyna z Trójmiasta prowadziła 1:0 z Chojniczanką, ale w 50 minucie z boiska za drugą żółtą kartkę niesłusznie „wyleciał” jeden z jej graczy. Rywale wyrównali w przedostatniej minucie po strzale rozpaczy i prezes  Arki zwolnił trenera Dźwigałę oraz dyrektora sportowego Czesława Boguszewicza.

Mecz z Wigrami może decydować o „być, albo nie być” trenera GKS Tychy Przemysława Cecherza, którego podopieczni w tym sezonie wygrali tylko jeden mecz. Zespół, w którym występują ograni w ekstraklasie Mariusz Masternak, Marcin Wodecki, Marcin Radzewicz, Mariusz Zganiacz  czy król strzelców I ligi poprzedniego sezonu Maciej Kowalczyk, w Suwałkach będzie chciał przełamać niemoc.

W ostatniej kolejce, grający w roli gospodarzy na stadionie w Jaworznie tyszanie, po golu straconym z rzutu karnego, ulegli 0:1 Wiśle Płock. Z tą samą Wisłą, ale w Płocku, grają już w tę w środę w 1/16 finału Pucharu Polski.

- Nie liczmy na to , że będą zmęczeni – przekonuje Jacek Zieliński. – Prosto z Płocka przyjadą do nas, wystarczy im czasu na  regenerację. Musimy patrzeć na siebie, robić wszystko, żeby zwycięsko wyjść z sobotniej konfrontacji – kończy dyrektor Wigier.

Tabela:

Poz. 1-2 awans do ekstraklasy
Poz. 15 baraż o pozostanie w I lidze
Poz. 16-18 spadek do II ligi

Zestaw par 10. kolejki

sobota, 27.09.

Bytovia Bytów - Sandecja Nowy Sącz  15:00

Wigry Suwałki - GKS Tychy 16:00

Chojniczanka Chojnice - Widzew Łódź  16:00

niedziela, 28.09.
Wisła Płock - Arka Gdynia 12:15
Stomil Olsztyn - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 12:30
Flota Świnoujście - Miedź Legnica  15:00
Chrobry Głogów - Olimpia Grudziądz 16:00
Pogoń Siedlce - Dolcan Ząbki 16:00
Zagłębie Lubin - GKS Katowice 19:46