W ten wtorek Biało-Niebiescy odrobią zaległości z 13. kolejki. W Jastrzębiu-Zdroju zmierzą się z mającym 5 punktów więcej, niepokonanym w tym sezonie u siebie GKS-em 1962.
Drużyna Janusza Skrobacza na własnym boisku zanotowała trzy wygrane i remis. Szkoleniowiec ma się jednak czego obawiać. Przy ul. Harcerskiej jego zespół przegrał z Wigrami zarówno trzy lata temu w ćwierćfinale Pucharu Polski, jak i przed ponad rokiem, jako beniaminek na inaugurację rozgrywek I ligi.
Trzeba jednak przypomnieć, że jeszcze tej samej jesieni 2018 roku w I kolejce rundy rewanżowej w Suwałkach jastrzębianie wygrali 3:1. Od 39 minuty, kiedy drugą żółtą kartkę zobaczył Arkadiusz Najemski, grali w liczebnej przewadze. Wigry mogły wyrównać na 2:2, ale Bartosz Bida trafił w poprzeczkę, a dobijający piłkę Kamil Sabiłło fatalnie spudłował. GKS ustalił wynik w koncówce, po kontrowersyjnym faulu na Kamilu Adamku, byłym napastniku Wigier.
I w Jastrzębiu, i w Suwałkach bramkę dla Biało-Niebieskich zdobył Robert Bartczak (na zdjęciu sprzed roku). Skrzydłowy Wigier postara się strzelić kolejnego gola temu przeciwnikowi.
Debiutancki sezon na zapleczu ekstraklasy budowany od 3,5 roku przez Janusza Skrobacza zespół zakończył na wysokim, 5. miejscu. W tym także radzi sobie bardzo dobrze. Miał serię siedmiu meczów bez porażki, po której nastąpiły wyjazdowe porażki w Mielcu i Chojnicach. W miniony weekend, znowu na obcym boisku, GKS 1962 niespodziewanie wygrał 2:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Pierwszą bramkę, po przepięknym rajdzie od własnego pola karnego, minięciu trzech rywali i efektownym strzale pod poprzeczkę zdobył stoper Michał Bojdys. Na 2:0 podwyższył najskuteczniejszy w zespole Jakub Wróbel, były napastnik ekstraklasowej wtedy Termaliki Nieciecza.
Ewentualne zwycięstwo nad Wigrami przesunie GKS na 6., premiowane barażami o awans miejsce. Wigry, w razie zwycięstwa, mogą zaś wskoczyć na 11 pozycję.
Suwalski zespół także przystąpi do starcia podbudowany wygraną, którą przerwał serię 6 spotkań bez zwycięstwa. W miniony piątek Wigry pokonały 1:0 Odrę Opole, a ich nowy trener, Paweł Cretti, nazwał to doskonałą bazą do tego, żeby z optymizmem patrzeć w przyszłość. W GKS-ie zabraknie pauzującego za kartki Damiana Tronta, w suwalskim zespole z tego samego powodu nie zagra defensywny pomocnik Łukasz Sosnowski. Kary za kartki odcierpieli za to Adrian Karankiewicz i Michał Ozga, którzy mogą zagrać na jego pozycji.
Trener Pawel Cretti powtarza, że będzie dążył do tego, żeby jego zespół w każdym meczu kreował grę, nadawal ton boiskowym wydarzeniom. O tym, jak młoda suwalska drużyna poradzi sobie z tym zadaniem w Jastrzębiu, będą mogli Państwo przekonać się, śledząc naszą relacje na żywo. Zapraszamy, początek godz. 18.00.
WD
Zaległe mecze 13. kolejki Fortuna 1 Ligi
Wtorek, 22 października
GKS Tychy - Miedź Legnica, godz. 17:30
GKS 1962 Jastrzębie - Wigry Suwałki, godz. 18:00
Puszcza Niepołomice - Warta Poznań, godz. 19:00
Środa, 23 października
Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec, godz. 18:00
Czwartek, 24 października
Odra Opole - Stal Mielec, godz. 17:30
Tabela
Tabela: 1liga.org
