Wychowanka Technika Augustów Joanna Fiodorow zdobyła pierwszy dla Polski medal na mistrzostwach świata w Doha. Srebro dał jej już pierwszy rzut, w którym pobiła rekord życiowy, posłała młot na odległość 76,35 m.
Lepsza od naszej jedynej finalistki (Anita Włodarczyk jest kontuzjowana, a Malwina Kopron odpadła w kwalifikacjach) okazała się tylko Amerykanka Deanna Price, która w drugiej próbie uzyskała 77,54 m, a w pierwszej objęła prowadzenie wynikiem 76,87 m. Brązowy medal wywalczyła Chinka Zheng Wang rezultatem 74,76 m.
Srebrny medal mistrzostw świata, okraszony pobitą o prawie metr życiówką (poprzedni rekord wynosił 75,63 m) jest największym sukcesem w karierze 30-letniej augustowianki , która do tej pory dwukrotnie była trzecia w mistrzostwach Europy. Srebro zdobyte w Katarze nasza mlociarka dedykowala zmarlemu w ubioeglym roku Tacie.
Zaraz po ostatnim rzucie "Fiedzia" wdrapała się na trybunę, by uściskać szkolącą ja od kilku lat Malwinę Sobierajską, trenerkę Podlasia Białystok i Wojciecha Nowickiego. Od niej otrzymała bialo-czerwona flagę, z którą dumnie paradowala po murawie.
- Odkąd wróciłam w rodzinne strony, wstąpił we mnie nowy duch - opowiadała w telewizyjnej rozmowie reprezentująca OŚ AZS Poznań świeżo upieczona wicemistrzyni świata, którą w Augustowie rzucać młotem nauczył Bogusław Sowól. - Pierwszy rzut to był rzut w marzenia, poprawilam wreszcie swoją życiówkę. Stać mnie jednak było na więcej, ale w kolejnych próbach niepotrzebnie kombinowałam, chciałam szybciej i więcej.
Joanna Fiodorow dodała, ze najbardziej zadowolona jest z tego, że na docelowej imprezie pokazała, że potrafi walczyć. Daje to jej nadzieję na to, że za rok może byc jeszcze lepiej.
Za rok czekają nas igrzyska olimpijskie w Tokio, do których przygotowuje się też Maria Andrejczyk, zawodniczka LUKS Hańcza Suwałki. Najlepsza polska oszczepniczka musi jednak uzyskać minimum olimpijskie, wynoszące 64,00 m. Na mistrzostwa świata do Kataru Majka pojechała z wynikiem 63,39 m, lokującym ja na 20.miejscu w tegorocznym rankingu. Podopieczna trenera Karola Sikorskiego w poniedziałek zrobi wszystko, by znaleźć się w czołowej "12", która we wtorek wystąpi w finale rzutu oszczepem kobiet.
WD