Reprezentacja Polski znalazła się w grupie H, a jej rywalami będą Senegal, Kolumbia i Japonia. Biało-Czerwoni uchodzą za faworytów, ale wywiązać się z tej roli będzie im niezwykle trudno.
Za faworytów uważają się i najwyżej notowani spośród zespołów afrykańskich w rankingu FIFA Senegalczycy, i Kolumbijczycy, którzy mają w swoich szeregach takie gwiazdy, jak wypożyczony z Realu Madryt do Bayernu Monachium James Rodriguez, czy Radamel Falcao, kolega Kamila Glika z AS Monaco. Z losowania cieszy się też Japonia, której kilku graczy występuje w silnych europejskich klubach.
Drużyna Adama Nawałki, w której mogą znaleźć się byli zawodnicy suwalskich Wigier - Maciej Makuszewski z Lecha Poznań i Damian Kądzior z Górnika Zabrze, za bazę wypadową wybierze Soczi, skąd w 1,5-2 godziny doleci do miast, w ktorych stoczy grupowe boje.
19 czerwca o godz. 14 na stadionie Spartaka Moskwa (na ktorym w latach 2002-2006 występował wychowanek suwalskich Wigier Wojciech Kowalewski) Polska zagra z Senegalem.
24 czerwca o godz. 20 w Kazaniu rywalem Biało-Czerwonych będzie Kolumbia.
28 czerwca o godz. 16 w Wołgogradzie zagramy z Japonią.
Jeżeli wyjdziemy z grupy (awansują najlepsze dwie ekipy), to w 1/8 finału możemy trafić na Belgię lub Anglię (grupa H). Po pokonaniu tej przeszkody, ćwierćfinałowym przeciwnikiem może być Brazylia lub Niemcy.
Trzy mecze najbliżej nas w historii
Z Suwałk do Kaliningradu, jednego z miast-gospodarzy Mundialu 2018 w linii prostej jest 174 km, a drogą przez przejście graniczne w Gołdapi - 214 km. Już pewnie nigdy nie będziemy mieli tak blisko na mecz finałów piłkarskich mistrzostw świata. Niestety, los nie chciał, by na stadionie w Kaliningradzie zagrali Polacy.
Na obiekcie Arena Kaliningrad, budowanym dla 35 tysięcy kibiców na Wyspie Październikowej 16 czerwca o 19.00 spotkają się Chorwacja i Nigeria (D3-D4), 22 czerwca o 18.00 zagrają Serbia i Szwajcaria (E4-E2), 25 czerwca o 18.00 zmierza się Hiszpania i Maroko (B2-B3) i 28 czerwca o 18.00 - wspomniane już Belgia i Anglia (G4-G1).
WD