27.07.2014

Puchar Polski. Raków pokonany, pora na Flotę

Jak informowaliśmy w sobotę, w rundzie wstępnej Pucharu Polski suwalskie Wigry pokonały w Częstochowie tamtejszy II-ligowy Raków 1:0. W barwach Wigier udanie zadebiutował Tomasz Jarzębowski. Kolejnym rywalem będzie I-ligowa Flota Świnoujście. Mecz rozegrany zostanie 13. sierpnia w Suwałkach.

Jedyny gol w sobotnim meczu w Częstochowie padł w 42 min., a zdobył go Karol Mackiewicz wykorzystując dośrodkowanie Jakuba Bartkowskiego. Suwalczanie mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale nie wykorzystali ich m.in. Tomasz Tuttas, Mateusz Żebrowski. Gospodarze dwukrotnie poważnie zagrozili bramce Karola Salika. Najpierw po strzale Joshuy Baloguna piłka trafiła w poprzeczkę, a kilkanaście minut później ten sam zawodnik przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Wigier.
Dodajmy, ze od 53 min. Wigry grały z przewagą jednego zawodnika, bowiem czerwoną kartkę (po drugiej żółtej) zobaczył obrońca Rakowa Łukasz Buczkowski.
 
- Zagraliśmy bardzo dobrze 60 minut – o meczu mówi Zbigniew Kaczmarek, trener Wigier. – Byliśmy zespołem dojrzalszym, swobodniej operującym piłką. Nasze problemy zaczęły się w chwili, kiedy przyszło nam grać w przewadze. W nasze poczynania wkradła się nonszalancja, zbytnia pewność siebie, co mogło się skończyć utratą gola. Daliśmy rywalom szanse na odwrócenie losów meczu, ale ten jej nie wykorzystał, bo w kolejnym meczu pewnie zagraliśmy w defensywie. I dotyczy to nie tylko linii obrony, ale całego zespołu. W końcówce, kiedy zawodnik Rakowa znalazł się sam na sam z Salikiem ten był od niego szybszy, bo asekurował poczynania obrońców. Wygraliśmy, gramy dalej w Pucharze Polski, a do debiutu w I lidze został nam jeszcze tydzień. W Częstochowie mieliśmy 5-6 bramkowych sytuacji, z których wykorzystaliśmy tylko jedną. Oznacza to, że naszym największym problemem jest skuteczność pod bramką rywala, a raczej jej brak. Do debiutu w I-lidze mamy jeszcze tydzień i ten czas musimy wykorzystać na „regulację celowników”.

Trener Kaczmarek pozytywnie ocenił debiut w Wigrach doświadczonego Tomasza Jarzębowskiego. To piłkarz, który, jeżeli ominą go kontuzje, będzie nie tylko ostoją defensywy Wigier, ale też może być inicjatorem wielu ciekawych, niekonwencjonalnych akcji ofensywnych.  
- Moim zmartwieniem jest uraz Marcina Tarnowskiego, który miał wyjść w podstawowym składzie, ale w ostatniej chwili zastąpił go Sebastian Radzio – relacjonuje trener Wigier. – Marcinowi ponownie spuchła łydka i tak naprawdę nie wiemy co jest tego przyczyną., Piłkarz jest w bardzo dobrej formie, byłby i mam nadzieję, że będzie bardzo mocnym punktem drużyny. Mam nadzieję, że poniedziałkowe badania pozwolą na ustalenie przyczyn problemów Marcina i ustalenie skutecznych metod leczenia.   

Na pytanie dlaczego w sobotnim meczu rezerw Wigier zabrakło Wichtowskiego i Kwiatkowskiego, którzy mieli być do dyspozycji trenera Andrzeja Spury, szkoleniowiec I-ligowca odpowiedział: Obaj dostali wolne, pojechali do domów załatwić sprawy osobiste. To ostania taka szansa i stąd taka, a nie inna decyzja.

Dodajmy, że Kwiatkowskiego z jego poprzednim klubem Ruchem Chorzów kontrakt wiąże do 31 sierpnia br. Trwają negocjacje pomiędzy klubami i menadżerem piłkarza w sprawie przyspieszenia jego przejścia do Wigier. Póki co nie przynoszą one oczekiwanego przez suwalczan efektu.      

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.16.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie