Siatkarki SL SALOS Suwałki rozegrały kilka ligowych spotkań we wszystkich kategoriach wiekowych. Niestety wszystkie mecze kończyły się zwycięstwami rywalek. Suche wyniki wskazywałyby, iż po dobrym początku ligi, szczególnie w wykonaniu kadetek, nadeszła obniżka formy, ale prawda jest taka, że tym razem podopiecznym Krzysztofa Andrzejewskiego trafiły na zdecydowanie silniejsze rywalkami.
- Zespoły BAS Białystok, Olimpik Mońki czy SAS Sejny to uznane marki w wojewódzkiej młodzieżowej siatkówce dziewcząt, wielokrotni medaliści mistrzostw województwa, kluby które funkcjonują od wielu lat – mówi K. Andrzejewski. - Ponadto w Mońkach i Białymstoku utworzono SOS-y, w których szkolona jest siatkarska młodzież. Kluby te współpracują ze szkołami prowadzącymi klasy sportowe o profilu siatkówki. Nasz klub jest na początku swojej sportowej drogi, a mimo to w poszczególnych meczach pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Na pochwałę zasługują przede wszystkim juniorki, które, chociaż o przegrały 0:3 z BAS Białystok, dostarczyły wielu emocji i długimi fragmentami meczu dorównywały zawodniczkom z Białegostoku.
MŁODZICZKI
SAS Sejny - Salos Suwałki 2:0 (25:13, 25:13)
BAS I Białystok - Salos Suwałki 2:0 (25:5, 25:10)
KADETKI
BAS Białystok - Salos Suwałki 3:0 (25:12, 25:9, 25:14)
UKS Olimpik Mońki - Salos Suwałki 3:0 (25:18, 25:14, 25:6)
JUNIORKI
Salos Suwałki - BAS Białystok 0:3 (17:25, 11:25, 19:25)