To nie żart, a dowód na to, że ciężką pracą z bardzo dobrym sztabem trenerskim z Suwałk też można trafić do reprezentacji Polski. Dowodem jest Jakub Zdancewicz, 16-letni atakujący SUKSS Suwałki, który otrzymał powołanie do kadry narodowej rocznika 2001 na turniej Olympic Hopes na Słowacji (12-16.06.).
- Kuba to chłopak ambitny, inteligentny, pracowity, talentu mu nie brakuje, czego dowodem jest to powołanie do kadry kadetów – o swoim podopiecznym mówi trener Bartosz Jasiński. – Jak na swój wiek ma już spore doświadczenie, bowiem grał nie tylko na mistrzostwach województwa, ale także w kadrze województwa na Turnieju Nadziei Olimpijskich oraz Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży i z klubową drużyną w finale Mistrzostw Polski Młodzików, na którym wywalczyliśmy czwarte miejsce.
Kuba za kilkanaście dni odbierze świadectwo ukończenia gimnazjum i ...
- Mam propozycję podjęcia nauki i treningów w liceum przy Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale, a jeśli nie tam to naukę będę kontynuował w Suwałkach w liceum lub technikum. Jeszcze się nie zdecydowałem, ale na dziś chyba najbliżej mi do Spały – twierdzi Kuba.
Na pytanie jak się czuje jako reprezentant Polski odpowiada:
- Jeszcze nim nie jestem, bo nie zagrałem w koszulce z Orłem na piersi, a to jest marzenie chyba każdego nie tylko sportowca, ale Polaka – godnie reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej. Nie ukrywam, że mam tremę, ale zrobię wszystko, żeby pokazać się trenerom z jak najlepszej strony nie tylko na treningu, ale także na parkiecie w walce o punkty. Wyjść na parkiet i zrobić swoje – to moja dewiza na każdy mecz, tym bardziej na reprezentacyjny debiut, bo mocno wierzę, że zadebiutuję w kadrze Polski. Mój siatkarski idol? – powtarza pytanie Kuba. – Mam dwóch: Bartosz Kurek w reprezentacji Polski, bo to siatkarz z charakterem, talentem i sukcesami o jakim wielu może tylko pomarzyć. A na suwalskim parkiecie Wojciech Winnik, bo to suwalczanin, wychowanek naszego klubu, który w siatkówce też osiągnął wiele jako zawodnik i zaczyna odnosić sukcesy jako prezes Ślepska.
Kubie życzymy aby jego pierwszy mecz był jednocześnie pierwszym dużym krokiem do siatkarskiej kariery, a w życiu dobrych wyborów, w tym tego najbliższego czyli szkoły, w której będzie kontynuował naukę po ukończeniu gimnazjum. Bo o jego zaangażowanie, upór w dążeniu do wytyczonego celu jesteśmy spokojni.