Tysiącsześćsetny ligowy mecz. Wigry kontra GKS Tychy

Na stadion przy ul. Zarzecze tyszanie przyjadą z Augustowa, gdzie odpoczywają po pucharowym, środowym boju z Wisłą w Płocku. W meczu ze swoim ligowym pogromcą Ślązacy sprawili niespodziankę. Przegrywali 0:2 i od 61. minuty, po wyrzuceniu z boiska za drugą żółtą kartkę jednego z zawodników, grali w osłabieniu. W samej końcówce dwa gole dla gości zdobył 37-letni Maciej Kowalczyk. Po dogrywce nadal był remis. W serii rzutów karnych GKS Tychy wyeliminował płocczan 4:3.

- To dobrze, a zarazem źle – uważa Zbigniew Kaczmarek, trener Wigier. – Gracze GKS na pewno są mocno zmordowani dwugodzinną walką w Płocku, ale i mocno zbudowani pucharowym zwycięstwem. W I lidze wygrali przecież tylko raz. W meczu przeciwko nam będą bronić swojego trenera Przemysława Cecherza. Zrobią wszystko, by wywalczyć trzy punkty.

Szkoleniowiec suwalczan analizował poczynania tyskiej drużyny w ostatnich potyczkach z Chojniczanką oraz z Wisłą. Jego zdaniem, sobotni rywale zachowywali się w nich niczym jego podopieczni. Tracili gole i punkty po indywidualnych błędach.

- Tyszanie poprawili swoje morale w pucharze, a my nie mieliśmy takiej szansy - ubolewa Kaczmarek. – Omówiliśmy ostatnie dwa przegrane spotkania, przeanalizowaliśmy przyczyny i teraz tylko od zawodników zależy, czy zdołają się podźwignąć. Moim zdaniem, nie mogą zagrać gorzej niż w Nowym Sączu. Powinno więc nastąpić odbicie od dna.

Według trenera biało-niebieskich, Marcin Wodecki, który trafił do GKS z Górnika Zabrze, Marcin Radzewicz z Odry Wodzisław i Dyskobolii Grodzisk, Mariusz Masternak z Ruchu Chorzów i Maciej Kowalczyk zrobią wszystko, by przełamać niemoc i wywieźć z Zarzecza komplet punktów. Wśród przyjezdnych zabraknie równie doświadczonego, pauzującego za karki Mariusza Zganiacza. Gospodarze mają jednak przewagę. Do gry wrócą Karol Mackiewicz i Kamil Lauryn.

- Ostatnie dwie porażki z rzędu były wynikiem indywidualnych błędów – narzeka Zbigniew Kaczmarek. – Zajęcia poświęciliśmy więc na ich wyeliminowanie. W sobotę przekonamy się, jaki to dało efekt.

Mocno chcieć i wierzyć, przypomnieć sobie wygrane z Zagłębiem Lubin i GKS-em Katowice – to najprostsza recepta na sobotnią wygraną ze „słabeuszem” z Tychów. Debiutujące na tym poziomie rozgrywek Wigry pokazały, że żaden rywal im niestraszny. Do meczu z tyszanami, czego wcześniej nie było, przystępują w roli faworytów.

Bilans 1.599 ligowych spotkań Wigier w historii klubu

klasa rozgrywek                           ilość spotkań  zwycięstwa  remisy  porażki    stosunek bramek

A klasa                                                   14                 10                   2             2            38:15

okręgówka                                            452               257                 83         112       1.019:575

IV liga (międzywojewódzka)                  30                 21                   4             5            61:21

III liga                                                   894               336                220         338       1.135:1.162

II liga                                                    200               74                   59           67          244:214

I liga                                                       9                   2                   3             4               6:10

Razem                                               1.599               700              371          528        2.501:2.007