19.05.2018

Wigry Suwałki – Stomil Olsztyn 1:2. Sędzia Mateusz Złotnicki zabrał Wigrom marzenia [wideo, zdjęcia]

Przez takich sędziów polska piłka nożna nigdy nie przestanie uchodzić za brudną, skorumpowaną dyscyplinę sportu. Pozostaje ufać, że arbiter z Lublina jest po prostu mierny. Na pewno wypaczył wynik, a trzeba wierzyć, że nie zrobił tego specjalnie.

Nigdy wcześniej nie relacjonowałem spotkania, w którym pan z gwizdkiem aż tak zasłużyłby na miano postaci nr 1. A że nie był bohaterem pozytywnym świadczy fakt, ż nawet najkulturalniejsi suwalscy kibice skandowali „sędzia ch…”.    

Mateusz Złotnicki musiał się naoglądać  „Piłkarskiego pokera”, bo przynajmniej dwóm scenkom w jego wykonaniu  przyklasnąłby sam Janusz Zaorski, reżyser kultowego filmu. Patryk Klimala wyprzedził w polu karnym gości Pawła Baranowskiego i został przez niego ewidentnie popchnięty. Sędzia zamiast wskazać „na wapno”, ukarał napastnika gospodarzy żółta kartką za symulowanie.

- To był kluczowy moment, mogliśmy wyjść na prowadzenie 2:1  – piekli się Artur Skowronek, trener Wigier. – Będziemy odwoływali się od tej kartki.

- Przegraliśmy tylko i wyłącznie przez sędziego, przez jego błędy – uważa Patryk Klimala. – Arbiter był po prostu słaby.

W drugiej sekwencji jeden z obrońców olsztyńskiej ekipy w pozycji na czworaka dosłownie przykrył ciałem piłkę w polu karnym ciałem i zagarnął ją ręką. Arbiter pozostał ślepy.

Sędzia nie podyktował dla gospodarzy dwóch ewidentnych rzutów karnych,  a w dwóch następnych przypadkach, kiedy gracze Stomilu we własnym polu karnym zatrzymywali piłkę ręką, możemy uznać, że były to tylko kontrowersyjne sytuacje, że arbiter mógł, ale nie musiał odgwizdać przewinienia.    

Trzy razy bramkarza gości wyręczyły poprzeczki

Wigry walczą o awans, a Stomil przed degradacja ratowało tylko zwycięstwo w Suwałkach. Olsztynianie skupili się na defensywie, wyczekiwaniu na błędy  i szukaniu szansy w dośrodkowaniach z rzutów wolnych, bo przy takiej taktyce ciężko im było wywalczyć rzut różny. Ta taktyka szybko ległaby w gruzach, gdyby  gospodarze byli skuteczni.

Mniej więcej od 10 minuty Wigry zaczęły zdecydowanie przeważać, a kilka ich akcji było naprawdę przednich. Najpierw Patryk Klimala z ostrego kąta huknął prosto w Michała Leszczyńskiego, potem była seria trzech kornerów dla miejscowych, a wreszcie techniczny popis Klimali zakończony strzałem, po którym piłka odbiła się od poprzeczki i uderzyła w murawę, ale przed linią bramkową. Patryk Sokołowski próbował ją efektownie dobić przewrotka, ale piłka poleciała ponad bramką. Dwie kolejne szybkie i składne akcje z udziałem Piotra Kwaśniewskiego, Damiana Gąski, Patryka Klimali i Artura Bogusza kończyły się minimalnie niecelnymi uderzeniami, a za takie trzeba też uznać to w wykonaniu Mariusza Rybickiego, po którym piłka odbiła się od górnej części poprzeczki  i wyleciała poza boisko.

Po raz trzeci gospodarze obili poprzeczkę bramki przyjezdnych po zmianie stron, kiedy z 20 metrów piekielnie silnie strzelił lewą nogą Serhij Pyłypczuk.  Wystarczyłoby, żeby piłka leciała kilka centymetrów niżej.

- Mieliśmy szczęście, którego brakowało nam w poprzednich spotkaniach – przyznaje Piotr Głowacki.

Pomocnik Stomilu  w 43 minucie dośrodkował  z lewej strony, o górną piłkę z Pawłem Baranowskim walczył Patryk Sokołowski i wygra ten pojedynek, ale na własną zgubę, bo strzelił samobójczego gola.

Wigry od początku drugiej połowy rzuciły się do ataków i dopięły swego w 53 minucie, kiedy Damian Gaska zagrał idealnie prostopadła piłkę do Patryka Klimali, a ten z zimna krwią wygrał sytuacje sam na sam z Michałem Leszczyńskim, strzelił swojego 13. gola w sezonie.               

- I wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą, ale jedynym, który nie miał nad nim kontroli był Mateusz Złotnicki  ze swoimi asystentami – mówi Artur Skowronek.   – Jestem bardzo rozgoryczony, jest we mnie dużo emocji, bo po prostu zabiera się marzenia tym piłkarzom, zabiera się pieniądze działaczom, zabiera się możliwości rozwoju tym naszym chłopakom, z których ja jestem dzisiaj bardzo dumny.   

Zwycięską,  jak się okazało bramkę „z niczego”, Stomil zdobył w 70 minucie. Prosty błąd we własnym polu karnym popełnił jeden z obrońców Wigier, z piłka wzdłuż linii końcowej podbiegł Wołodym Tanczyk i wyłożył ja na piąty metr Grzegorzowi Lechowi, który strzałem po ziemi z bliska nie dal szans Damianowi Węglarzowi.

- Dawno nie brałem udziału w meczu, w którym przeciwnik oddaje jeden celny strzał i wygrywa 2:1 -  mówi Adrian Jurkowski, kapitan Wigier. Jesteśmy bardzo rozgoryczeni, ciężko jest nam z tym się pogodzić. Mogliśmy doskoczyć do ścisłej czołówki i realnie powalczyć o awans.   

Marzenia o awansie skończyły się po 32. kolejce, bo swoje mecze powygrywały prowadząca w tabeli Miedź oraz Zagłębie Sosnowiec i Chojniczanka, rywale Wigier w batalii o 2. miejsce w tabeli. Obok suwalczan, z wyścigu o ekstraklasę odpadł GKS Katowice, który u siebie uległ GKS-owi Tychy.

Wojciech Drażba


 

Wigry Suwałki - Stomil Olsztyn 1:2 (0:1)

Bramki: 0:1 - Patryk Sokołowski 43-samobójcza, 1:1 – Patryk Klimala 53, 1:2 -  Grzegorz Lech 70.

Żółte kartki: Klimala, Kwaśniewski, Bogusz, Remisz (Wigry),  Karankiewicz, Ramírez, Lech (Stomil)  Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin).

Wigry: Damian Węglarz - Artur Bogusz,  Rafał Remisz, Adrian Jurkowski,  Mateusz Żyro, Piotr Kwaśniewski (71 Serhij Pyłypczuk), Damian Gąska (76 Laurențiu Iorga), Patryk Sokołowski, Mateusz Radecki, Mariusz Rybicki,.Patryk Klimala.

Stomil: Michał Leszczyński - Lukáš Kubáň, Paweł Baranowski, Tomasz Wełnicki,  Remigiusz Szywacz, Tomasz Zając (55 Dani Ramírez), Adrian Karankiewicz,  Wiktor Biedrzycki, Grzegorz Lech (82 Marcin Stromecki), Piotr Głowacki,  Wołodymyr Tanczyk (89 Janusz Bucholc). 

 

Pozostałe wyniki 32. kolejki

Piątek, 18 maja 

Odra Opole Ruch Chorzów 0:3


Sobota, 19 maja

GKS Katowice - GKS Tychy 1:2 (1:0)

Gole: Tomasz Midzierski 8 - Daniel Tanżyna 81, Jakub Vojtuś 86

Chojniczanka Chojnice - Chrobry Głogów 3:0 (1:0)

Gole: Damian Piotrowski 8, 87, Jakub Bąk 69

Zagłębie Sosnowiec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0 (1:0)

Gole: Szymon Lewicki 30, Adam Banasiak 62 

Raków Częstochowa - Olimpia Grudziądz 0:0

Stal Mielec - Bytovia Bytów 2:2

Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 2:0

Gole: Marquitos 20, 32  

Niedziela, 20 maja

Puszcza Niepołomice - Górbnik Łęczna  2:0

Gole: Michał Mikołajczyk 4, Dawid Ryndak 84 

Tabela

LP.DRUŻYNAMECZPUNKTY
1.  Miedź Legnica 32 59
2.  Zagłębie Sosnowiec 32 55
3.  Chojniczanka 32 53
4.  Stal Mielec 32 51
5.  GKS Katowice 32 50
6.  Raków Częstochowa 32 50
7.  Wigry Suwałki 32 49
8.  GKS Tychy 32 49
9.  Chrobry Głogów 32 45
10.  Puszcza Niepołomice 32 42
11.  Odra Opole 32 42
12.  Podbeskidzie 32 40
13.  Drutex-Bytovia 32 39
14.  Pogoń Siedlce 32 36
15.  Stomil Olsztyn 32 33
16.  Górnik Łęczna 32 32
17.  Olimpia Grudziądz 32 30
18.  Ruch Chorzów 32 27

 


tabela: 1liga.org

Zestaw par 33. kolejki,

wszystkie mecze 27.05. g. 12:45

Miedź Legnica - Chojniczanka Chojnice

Pogoń Siedlce - Puszcza Niepołomice

Górnik Łęczna - Raków Częstochowa

Olimpia Grudziądz - GKS Katowice

GKS Tychy - Odra Opole

Ruch Chorzów - Zagłębie Sosnowiec

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wigry Suwałki

Stomil Olsztyn - Stal Mielec

Bytovia Bytów - Chrobry Głogów



Zestaw par 34. kolejki

wszystkie mecze 3.06. g. 12:45  

Chojniczanka Chojnice - Bytovia Bytów

Chrobry Głogów - Stomil Olsztyn

Stal Mielec - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy

Wigry Suwałki - Ruch Chorzów

Odra Opole - Olimpia Grudziądz

GKS Katowice - Górnik Łęczna

Raków Częstochowa - Pogoń Siedlce

Puszcza Niepołomice - Miedź Legnica




udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Zapraszamy na relację na żywo


Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle


Ślepsk Malow Suwałki

29.03.2024
20:30

Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
03.29.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
28.03.2024

mieszkanie

Dodaj nowe ogoszenie