26.08.2016

Wigry Suwałki. Michał Kopczyński grał na Zarzeczu, zagra na Santiago Bernabeu?

Michał Kopczyński jeszcze wiosną 2015 bronił barw Wigier. Latem wrócił z wypożyczenia do Legii i po roku, jako pełnoprawny już zawodnik pierwszej drużyny, awansował z nią do Ligi Mistrzów.

- To świetny przykład i zachęta do pracy dla innych – mówi Jacek Zieliński, dyrektor sportowy suwalskiego klubu, a 20 lat temu stoper Legii, która dotarła do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Losy takich piłkarzy, jak Karol Mackiewicz, Łukasz Moneta, a zwłaszcza Michał pokazują, że gra w Wigrach może być wstępem do dużej kariery i wcale nie jest ona odległa.

Przed rokiem Kopczyński, najlepszy chyba defensywny pomocnik I ligi wahał się, czy wracać do Warszawy, czy jednak wybrać klub inny klub ekstraklasy , w którym będzie miał szanse na grę. Ówczesny trener Wigier, a w latach 80. piłkarz Legii Zbigniew Kaczmarek skutecznie namówił go na ponowne spróbowanie sił w stolicy.

Poprzedni sezon i ostatni letni sezon przygotowawczy pokazywały, że „Kopa” najwyraźniej zrobił błąd.  Zagrał trzy mecze w Pucharze Polski i zaliczył dwa epizody w ekstraklasie, a najwięcej czasu spędził w drużynie rezerw na boiskach III ligi. Besnik Hasi, nowy trener mistrza Polski zabrał Michała na letnie zgrupowania, ale w sparingach wystawiał 24-letniego gracza na pozycji stopera.  W zespole nie było jeszcze uczestników mistrzostw Europy i kilku rekonwalescentów. Wydawało się, że po ich powrocie, w Legii zabraknie miejsca dla Kopczyńskiego, on sam był już skłonny przejść do Arki Gdynia. Raz jeszcze podjął walkę, kiedy albański szkoleniowiec zdecydował jednak, że da mu okazję pokazania się na ulubionej pozycji.  

Kolejna szansę Michał wykorzystuje nader skwapliwie, wreszcie zaistniał w Legii.  Już zagrał w sześciu spotkaniach ekstraklasy, we wszystkich w wyściowym składzie. W starciu z Piastem, w którym zanotował 31 przejęć piłki, został wybrany najlepszym zawodnikiem mistrza Polski.    Ma za sobą cztery występy w eliminacjach Ligi Mistrzów. Z Dundalk grał w Irlandii, rewanż oglądał z ławki rezerwowych.

 - Zastąpił go Odjidja-Ofoe, ale jeżeli nadal będzie się tak kiepsko prezentował, Michał szybko wróci do składu – przewiduje Jacek Zieliński. - Jest bardziej dynamiczny i agresywniejszy od Belga.

Kopczyński też jest dobrej myśli. Doskonale przewiduje także pozaboiskowe wydarzenia.

-  Lubię Real Madryt, dlatego właśnie na Królewskich chciałbym trafić z pierwszego koszyka. Fajnie byłoby zmierzyć się również z Borussią Dortmund, która m znakomitych kibiców i świetny zespół. Liczę też na ekipę z Premier League, dlatego z trzeciego koszyka celuję w Tottenham – mówił w sondzie Przeglądu Sportowego.

Pomylił się tylko z Tottenhamem, bo los przydzielił Legii portugalski Sporting Lizbona.

- Furę szczęścia Legia miała w eliminacjach, trochę go już zabrakło w losowaniu grup Ligi Mistrzów – ocenia Jacek Zieliński. – Gdyby trafiła do grupy z takim Club Brugge, mogłaby powalczyć o trzecie miejsce, ale na pewno nie z taką formą, jaką prezentuje dzisiaj.

Wojciech Drażba              

Czy Michał Kopczyński zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.25.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
23.04.2024

Toyota RAV4

Dodaj nowe ogoszenie