17.02.2015

DKF: Tajemnicze przejście na drugą stronę

data wydarzenia: 04.03.2015

Dyskusyjny Klub Filmowy „13” – projekcja filmu „Na zawsze Laurence”
Środa, 4.03.2015, godz. 18:00
Sala Kameralna SOK, ul. Jana Pawła II 5

Była sobie para, która żyła szczęśliwie. W pewnym momencie Laurence podjął decyzję o zmianie płci. Musiał pokonać wiele trudności, ale miał u boku ukochaną.

Bilety: 30 złotych (karnet na 6 spotkań DKF), 10 złotych (bilet na pojedynczy seans) nawww.bilety.soksuwalki.eu i w kasie SOK

„Na zawsze Laurence” – Francja/Kanada (2012)
Gatunek: Melodramat
Scenariusz, reżyseria, montaż: Xavier Dolan
Zdjęcia: Yves Bélanger, c.s.c.
Montaż: Xavier Dolan
Występują: Melvil Poupaud (Laurence Alia), Suzanne Clément (Fred Belair), Nathalie Baye (Julienne Alia)
Czas trwania: 168 minut

Nagrody / Festiwale m.in.:
2012 – MFF w Cannes – wygrana: Nagroda Specjalna: Palma ‚Queer’ dla filmu pełnometrażowego Xavier Dolan
2012 – MFF w Cannes, sekcja Un Certain Regard – wygrana: Najlepsza aktorka Suzanne Clément

W latach 90. Laurence powiedział swojej dziewczynie Fred, że chciałby stać się kobietą. Pomimo przeciwieństw stawiają razem czoła uprzedzeniom przyjaciół, radom rodzin i fobiom społeczeństwa, którego zasad nie cenią.

Wyruszają w dziesięcioletnią podróż, w czasie której mogą stracić nie tylko siebie nawzajem, ale również własną, wewnętrzną tożsamość. Przejście na drugą stronę nawet dla nich jest wielką tajemnicą.

 

 Media o filmie:

„Na zawsze Laurence to dowód na to, że Dolan ma ambicje, aby zostać kanadyjskim Almodovarem. To filmowe ćwiczenie z kampu jest być może nieco autotematyczne, ale jednocześnie nienagannie wystylizowane i wystarczająco oryginalne, aby zapewnić reżyserowi szeroką publiczność. (…)  każdy kadr jest niesamowicie dopracowany, staje się niemal obrazem namalowanym na płótnie. Zlane deszczem ulice pulsują jaskraworóżowym neonem nocnego klubu, ubrania spadają z nieba w zwolniony tempie, tworzą śnieżycę w stylu pop art. Kostiumy i wnętrza, bogate, pełne przedmiotów, są skomponowane z mistrzowską precyzją. Film, jak zwykle ma to miejsce w przypadku tego reżysera, jest wypełniony muzyką, począwszy od pieśni, a skończywszy na operze, mamy tu zarówno Prokofiewa, jak i Celine Dion. Jedna z głównych scen jest rozgrywana przy dźwiękach We fade to Grey, mało znanego hitu zapomnianej dziś grupy Visage.

Zazwyczaj trudno brać Dolana na serio, tak, jak on sam siebie spostrzega. Cóż, zwiewność to przywilej młodości, piękna i wyjątkowego talentu. Pomimo zgrzytów film ogląda się z przyjemnością: jest on orgią zmysłowej przyjemności. Warto też podziwiać niezwykłe fryzury.” –www.hollywoodreporter.com/review/laurence-anyways-cannes-review-326821

„Po obejrzeniu „Na zawsze Laurence” żałuję, że nie widziałem dwóch poprzednich filmów Dolana. Precyzja reżysera powaliła mnie na kolana. Bezbłędnie posługuje się muzyką, kolorem, eksperymentem, instynktownie ustawia kamerę. Film jest czymś więcej niż poszukiwaniem siebie przez osobę transseksualną, to po prostu opowieść o problemach z miłością, jakich wszyscy doświadczamy.

„Na zawsze Laurence” to film-tajemnica. W wieku 23 lat Dolan osiągnął więcej niż wielu reżyserów trzy razy starszych od niego. Nie tylko reżyserował i napisał scenariusz, ale również zaprojektował kostiumy i uczestniczył w montażu. Dzięki pełnemu pasji aktorstwu Poupauda i Clement każda scena jest pełna życia.” –www.ropeofsilicon.com/laurence-anyways-movie-review-2012-cannes-film-festival/

„W wieku 23 lat Dolan kręci film, który trwa 159 minut. Niemal trzy godziny wypełnione szczelnie emocjami. Pomiędzy aktorami bez przerwy iskrzy, postacie grane przez Clement i Poupada za wszelką cenę chcą zostać razem. Scenariusz opowiada o tym, jak wówczas traktowano transseksualizm: jako chorobę (nawet lekarze tak uważali). Film jednak nie ma charakteru politycznego, to raczej wzruszająca historia miłosna, a polityka stanowi tło, którego nie da się uniknąć.

Na zawsze Laurence to ważny film w rozwoju kariery filmowej Dolana. Wcześniej lub później jego filmy będą pokazywane w głównych konkursach najważniejszych festiwali.” – www.thefilmstage.com/reviews/cannes-review-laurence-anyways/

Reżyser o filmie:

W latach 90. mieszkałem z mamą na przedmieściach Montrealu. W szkole byłem gwiazdą, pozwalano mi opuszczać lekcje, żebym mógł wziąć udział w reklamie lub filmie. Z perspektywy moich kolegów byłem częścią showbiznesu. Tak naprawdę jednak moje związki z kinem były powierzchowne. Zapraszano mnie głównie na disnejowskie klasyki i bezduszne hollywoodzkie przeboje, które puszczano z francuskim dubbingiem. Ojciec chciał, żebym je zobaczył, bo dubbingiem zarabiał na życie. Mama nie pochwalała tych wycieczek, podejrzewała, że te filmy mogą mieć negatywny wpływ na moją przyszłość. Z czasem zacząłem uważać, że winiła te seanse za moją nastoletnią przemoc i brak dyscypliny.

A jednak to ona jest odpowiedzialna na mój filmowy chrzest. W grudniu 1997 roku, miałem wtedy 9 lat, zabrała mnie do kina Le Parisien, które niestety już nie istnieje. Ten wieczór był dla mnie inicjacją na wielu polach: zakochałem się wtedy w mężczyźnie, w kobiecie, w kostiumach, scenografii, zdjęciach… Czułem dreszcze typowe dla obcowania z prawdziwą sztuką: ambitną, opowiedzianą z poszanowaniem dla reguł rzemiosła, inteligentną, epicką, emocjonalną. Szok, jakiego doznałem, był przemożny. Wiedziałem, że muszę natychmiast nauczyć się angielskiego, żeby móc występować w filmach produkowanych w USA. Od tego wieczoru zacząłem też częściej zakładać ubrania mamy. Traktowałem to na serio, a ona mnie nie powstrzymywała.

Coraz więcej czasu spędzałem w wyobraźni, zacząłem się natomiast wystrzegać świata zewnętrznego – nie byłem lubiany przez rówieśników, wielu z nich chciało się ze mną zaprzyjaźnić tylko ze względu na moją sławę rozbijaki i fakt, że byłem kreatywny. Reagowałem na to arogancją.

Szok związany z pierwszą wizytą w kinie był, dopiero niedawno zdałem sobie z tego sprawę, objawieniem. Zdałem sobie sprawę nie tylko z tego, że chcę być aktorem i reżyserem, ale również z tego, że pragnę niezniszczalnej miłości, którą zobaczyłem na ekranie, że chcę, aby moje marzenia i projekty przekraczały wszelkie granice. Piętnaście lat później, podczas seansu Na zawsze Laurence, zobaczyłem, że moje dzieciństwo wciąż żyje. Nie chcę być kobietą, mój film to hołd dla historii uniwersalnej miłości: ambitnej, niemożliwej, bezgranicznej, nasyconej emocjami. Nawet nie śmiemy o niej marzyć, ona jest możliwa tylko w kinie, w literaturze, w sztuce. Tym filmem składam hołd czasom, kiedy nie byłem jeszcze reżyserem, kiedy musiałem nauczyć się być mężczyzną.

 Patronami medialnymi Dyskusyjnego Klubu Filmowego 13 są:

DYSKUSYJNY KLUB FILMOWY „13” – styczeń – marzec 2015

18 marca 2015
„Senada”, reż. Danis, Tanović (Francja, Słowenia, Bośnia i Hercegowina 2013, 75′)

Nazif, który chcąc pomóc swojej rodzinie, zajmuje się zbieraniem złomu, z trudem wiąże koniec z końcem. Dni upływają mu na poszukiwaniu żelastwa. W tym czasie jego partnerka Senada zajmuje się domem i dwiema małymi córeczkami. Niedługo urodzi trzecie dziecko.
Po powrocie do domu po pracowitym dniu Nazif znajduje Senadę chorą, leżącą w łóżku. Następnego dnia pożycza samochód i zawozi ją do najbliższego szpitala. Okazuje się, że dziecko, które Senada nosi w sobie, nie żyje. W jej brzuchu znajduje się pięciomiesięczny martwy płód. Sytuacja jest krytyczna – kobieta musi natychmiast zostać przetransportowana do odległego szpitala.

Senada nie ma jednak dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie i szpital żąda od niej zapłaty w wysokości 980 bośniackich marek. Dla zbieracza złomu to prawdziwa fortuna. Pomimo błagań Nazifa, szpital odmawia przeprowadzenia koniecznej operacji. Bohaterowie wracają więc do swojego miejsca zamieszkania w centralnej Bośni i Hercegowinie.

Przez następnych dziesięć dni Nazif będzie robił wszystko, co w jego mocy, żeby ocalić życie Senady. Będzie zbierał złom, ale też szukał pomocy w instytucjach państwowych… W tym czasie doświadczą na własnej skórze, jak bezduszne jest współczesne społeczeństwo.

 

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.24.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
23.04.2024

Toyota RAV4

Dodaj nowe ogoszenie