Ubezpieczeni w Polsce chorują coraz dłużej. Niedomagania, które powodują brak aktywności zawodowej, potwierdza zaświadczenie lekarskie o czasowej niezdolności do pracy wydane na druku ZUS ZLA. Takie zaświadczenie może wystawić lekarz prowadzący na okres, w którym ubezpieczony nie powinien wykonywać zatrudnienia z powodu stanu swojego zdrowia, ale nie dłużej niż do dnia, w którym powinien być ponownie przebadany.
W I półroczu 2016 roku w skali całego kraju nastąpił wzrost liczby zaświadczeń lekarskich z tytułu choroby własnej w stosunku do I półrocza 2015 roku o 2,4%, natomiast liczba dni choroby naszych ubezpieczonych wzrosła o 4,2%. I tak w tych okresach wystawione zostały zwolnienia lekarskie na łączną liczbę 2371,5 tys. (I,II kw. 2015r.) i 2586,3 tys. (I,II kw. 2016r.). Odnotowany wzrost to 9,1%, a przeciętna długość zwolnienia wydłużyła się o 0,8% i wynosi 11,95 dni.
Biorąc pod uwagę choroby związane z zaburzeniami psychicznymi i zaburzeniami zachowania, i porównując dane statystyczne z lat 2014 i 2015 w województwie podlaskim, okazuje się, że nastąpił wzrost o 11,7%. Jeśli porówna się informacje z 2008 roku, wówczas można zauważyć, że ogólny wzrost sumy dni zachorowalności z tytułu choroby wzrósł o 18,4% w porównaniu do roku 2015.
Widoczna jest zwyżkująca skala niedyspozycji w tej grupie chorobowej, która rozkłada się na lata. Mimo rosnących wskaźników nie jesteśmy województwem, które szczególnie wyróżnia się w liczbie dni absencji spowodowanej niedomaganiami psychicznymi i zachowawczymi. Prymat wiedzie województwo mazowieckie i świętokrzyskie. Nasz region w konfrontacji dotyczącej lat 2008 i 2015 dotyczącej ilości dni nieobecności w pracy z powodu wymienionych chorób zajmuje dopiero 11 miejsce.
Katarzyna Krupicka
Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS województwa podlaskiego