Nietypowe zdarzenia miało miejsce w sobotę na przejściu granicznym w Gołdapi.
Do odprawy paszportowej na wyjazd z Polski podjechał obywatel Litwy. Mężczyzna nie miał paszportu, a do kontroli okazał jedynie dowód osobisty. Po krótkiej rozmowie z kontrolerem wszystko stało się oczywiste. Litwin chciał zwiedzić Gdańsk. Wybrał się więc w drogę, ustawiając trasę podróży w GPS.
- Nie sprawdzając drogi, „bezgranicznie” zaufał nawigacji samochodowej, która co prawda poprowadziła podróżnego z Litwy do Gdańska, ale przez Kaliningrad – informuje porucznik Straży Granicznej Justyna Szubstarska, rzecznik Komendanta Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Mężczyzna zawrócił. Następnym razem już pewnie nie zaufa w ciemno GPS-owi.