27.04.2017

Jaćwieska wiosna 2017 w Oszkiniach. Święto Pergubii, rozkosz zupy z pokrzywy i biesiada

W niedzielę, 30 kwietnia br., w osadzie prusko jaćwieskiej w Šilainė koło Puńska, odbędzie się ósma już „Jaćwieska wiosna 2017”. (Jorė 2017).

Aby tam trafić, należy w centrum Puńska skręcić w kierunku wsi Oszkinie, a tam odnaleźć drewniany kierunkowskaz wskazujący „Šilainė“, z kolei po dojechaniu do pierwszego lasanku, jechać według kierunkowskazu w języku litewskim „Jotvingių, prūsų gyvenviete” do numeru posesji Oszkinie 42.

 

W programie:

 

14.00 – Otwarcie jaćwiesko - pruskiego jarmarku rękodzieła, zwiedzanej osady

15.00 –  Starodawne obrzędy związane z nadejściem wiosny, uczczenie bohaterów jaćwieskich

15.30 - Występy zespołów ludowych z Litwy oraz Puńska

 

16.30 – rozkoszowanie się zupą z pokrzywy (zaręczam, że nie tylko smaczna, ale przede wszystkim zdrowa)

17.00 – biesiada przy ognisku

 

Podczas imprezy będzie też można kupić ekologiczną, tradycyjną żywność, a dzieci m.in. pojeździć na żmudzkich koniach.

 

Jaćwieskie wierzenia

 

W wierzeniach pruskich, jaćwieskich świętowano nie tylko Dzień Przesilenia Wiosennego/Równonocy, ale i Święto Pergubii - symbolicznej hierogamii (zespolenia) bogini Žemyny (Ziemi) z boskim Pergrūbris (Niebem), gwarantujący coroczne odtworzenie kosmosu, płodność przyrody i urodzaj. Świętowano je ok. 22.IV.

Žemyna przekształca energię Słońca w rośliny i w ten sposób karmi wszelkie życie na ziemi. Jest to pierwotna Bogini, niepodlegająca Bogom nieba, ani niewywodząca się z ich rodu. Z jej rodu wywodzi się Ragana – bogini śmierci i przeistoczenia, tworząca nowe życie ze zmarłych istot, zapewniająca cykliczność obiegu życia. Traktując ród Bogiń ziemi, jako jedno, widzimy, że ich domeną jest odradzanie życia oraz obieg materii. Obieg taki w sposób nieunikniony rozprasza energię i potrzebuje jej dopływu z zewnątrz. Žemyna zdobywa energię do karmienia życie od Saūli, ( Słońce) do czego potrzebuje ślubu z Niebem, które zamienia światło Saūli w energię chemiczną karmiącą ziemskie życie.

Ciekawe były też późniejsze tradycje związane np., z pierwszym wypasem bydła na pastwiskach.

 

Wiara jaćwieska była typowo politeistyczna. Czczono ciała niebieskie: słońce i księżyc oraz żywioły: ogień, ziemię, wodę i powietrze. Wierzono również w demony i bóstwa, a także wierzono w życie pozagrobowe, dlatego też wyposażano zmarłych w przedmioty codziennego użytku. Jaćwingowie nie budowali świątyń, gromadzili się przy świętych drzewach i składali ofiary ze zwierząt a czasem nawet i z ludzi. Węże i kozły uważano za zwierzęta święte. Czynności kultowe w obrzędach religijnych Jaćwingów spełniał Wajdelota - niższy kapłan, często także śpiewak wędrowny, guślarz, wróżbita. Wajdelota występował także w kulturze Prusów, a w pogańskiej Litwie pełnił funkcję wieszcza.

 

Ocenia się, że obecnie tylko w społeczeństwie polskim, liczbowo potomkowie plemion bałtyckich stanowią  ponad 500 tysięcy osób. Bardzo duże osadnictwo było nawet na Mazowszu, Kujawach, ale nie tylko. Pomocą w tych poszukiwaniach może być sam sens nazwiska zbliżonego do nazewnictwa pruskiego, jak Pomezański, Sasin, Prus, Pruski itd. Jest w Polce około 7000 osób, które noszą takie nazwiska.

 

Osada prusko - jaćwieska

 

W Oszkiniach imprezę organizuje co roku utworzona w 2009 roku i kierowana przez pana Piotra Łukaszewicza Wspólnota Jaćwiesko - Pruska. Jest ona pierwszą w Polsce. Głównym celem stowarzyszenia jest pielęgnowanie kultury, tradycji prusko - jaćwieskiej.

 

Pan Piotr Łukaszewicz z Puńska, własnym sumptem, na 6 hektarach lasanku, zrekonstruował osadę prusko- jaćwieską. Starał się, by wyglądała tak, jak przed wiekami. Będąc tu, można rzeczywiście poczuć ducha dawno minionych lat, posłuchać legend, wziąć udział w jakiś pradawnych obrzędach, poznać historię pojaćwieskich ziem, no i czasami spotkać pierwszego i jedynego króla litewskiego, Mendoga. Zjednoczył on w XIII wieku Litwinów, zajął nawet ziemie ruskie, z Nowogródkiem łącznie. Jednych pomniejszych książąt przekupił, innych podbił, ale gdy w 1250 roku Krzyżacy zajęli Żmudź, przeszedł ze swym dworem na wiarę rzymskokatolicką, a 6 lipca 1253 roku, z rąk papieża, otrzymał koronę królewską. W ten sposób uchronił ziemie litewskie przed krzyżacką zagładą. Panował, jako król, 10 lat.

Osadę w Oszkiniach wyświęcili pogańscy kapłani, ale w lipcu 2009 roku stawił się tu, wraz z królem Mendogiem, także ksiądz katolicki z Litwy, który skropił ziemię litewsko –jaćwieską święconą wodą.

Turystyka historyczna staje się obecnie dosyć modna, a niejeden chce odnaleźć w sobie Prusa. Dobrze na tym wychodzi mazurska Galindia, ale pan Piotr, jak powiada, chce nie tylko widzieć w swej osadzie turystyczną atrakcję, ale i przypominać obecnemu pokoleniu historię, obyczaje, bo i drzewo, i człowiek żyć bez korzeni nie mogą.

Miejsce rzeczywiście ciekawe, wrażenie robią pieczołowicie zrekonstruowane budowle, wyryte w kamieniu twarze wodzów prusko- jaćwieskich, pilnie przyglądające się gościom, leśne ścieżki, gdzie czuć ducha minionych wieków. Warto, choć na chwilę, przenieść się z naszego zwariowanego XXI wieku z kilkaset lat wstecz, posłuchać głosu lasu, tutejszych bogów, chroniących od 4 tysięcy lat ziemię jaćwieską.

 

WYG

 Na fot: Osada jaćwiesko – pruska w Oszkiniach. Kapłanki zapałają święty ogień

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.25.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie