Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku skontrolowali na drodze krajowej nr 8 samochód ciężarowy należący do przewoźnika łotewskiego . Wykryli szereg bardzo poważnych naruszeń norm czasu pracy.
Kontrolujący stwierdzili, że kierowca jadący z Litwy do Niemiec w celu zafałszowania danych używał cudzej karty. Rejestrował swój czas pracy na konto nieobecnego w pojeździe kolegi. Zabieg ten miał ukryć znaczne przekroczenia norm czasu pracy.
- Analiza danych zapisanych na obydwu kartach kierowcy oraz w pamięci cyfrowego urządzenia rejestrującego wykazała znaczne naruszenia norm czasu pracy. W bieżącym okresie rozliczeniowym kierowca: przekroczył dopuszczalny dzienny czas prowadzenia pojazdu o 10 godzin i 14 minut; skrócił dzienny okres odpoczynku o 7 godzin i 57 minut, przekroczył dopuszczalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy o 3 godziny i 11minut – informuje Inspekcja Transportu Drogowego w Białymstoku.
Kierującego ukarano mandatami w kwocie 4950 złotych. Kartę kierowcy nieobecnego podczas kontroli drogowej zatrzymano celem zwrotu do wystawcy.
Z kolei w sobotę, 14 lipca, w godzinach wieczornych, na terenie dawnego przejścia granicznego w Budzisku zatrzymano do kontroli ciężarówkę należącą do przewoźnika rosyjskiego. On także jechał z Litwy do Niemiec. Analiza danych zapisanych na karcie białoruskiego kierowcy oraz w pamięci cyfrowego urządzenia rejestrującego wykazała liczne naruszenia dotyczące dopuszczalnego czasu prowadzenia pojazdu oraz obowiązkowych okresów odpoczynku i przerw. W kontrolowanym okresie kierujący: trzykrotnie przekroczył dopuszczalny dzienny czas prowadzenia pojazdu – o 11godzin i 21 minut, o 2 godziny i 12 minut i o 36 minut. Trzykrotnie skrócił dzienny okres odpoczynku – o 7 godzin 4minuty, o 2 godziny i 8minut, o 1 godzinę 6 minut oraz dwukrotnie przekroczył dopuszczalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy – o 20 minut, o 23 minuty – informuje Inspekcja.
Kierowca opłacił osiem mandatów karnych w łącznej kwocie 3200 zł.
Przedstawione przypadki pokazują, jak dowolnie podchodzą do kwestii bezpieczeństwa na drogach niektórzy przewoźnicy i kierowcy. Kontrolowani wykonali jazdę dzienną w wymiarze ponad 20 godzin, a więc biorąc udział w ruchu drogowym ryzykowali sprowadzenie niebezpieczeństwa nie tylko na siebie, ale także na innych uczestników. Kombinacja samochodu ciężarowego i zmęczonego kierującego w skrajnym przypadku może zakończyć się tragicznie.
