14.01.2014

Pożar na miejscu zbrodni

W sobotnie popołudnie, na żwirowni w pobliżu Bakałarzewa podpalono śmieci. W związku z tym, że pożar wybuchł w miejscu, gdzie kilka tygodni temu popełniono morderstwo, pojawiły się obawy, że mogły to być celowe działania związane z zacieraniem śladów przestępstwa. Prokuratura uspokaja jednak, że wszystkie dowody zostały zabezpieczone.

- Śmieci paliły się na w sobotnie popołudnie. Pożar został ugaszony jeszcze przed przyjazdem strażaków z Suwałk - relacjonuje Maciej Kozłowski, komendant gminny OSP Bakałarzewo. Ogień nie zagrażał zabudowaniom, ale zainteresowanie mieszkańców Bakałarzewa wzbudziło to, że śmieci popalono w miejscu, gdzie kilka tygodni temu popełniono morderstwo. Taką sugestię przekazano policji.

Gdy mundurowi dotarli do żwirowni nie było już tam ani palących się śmieci, ani strażaków. - Policjant, który przybył na miejsce wezwania nie potwierdził, że coś miało miejsce. Zgłosił tylko, że widział ślady ciężkiego samochodu - informuje aspirant Eliza Sawko. - To na pewno były ślady naszego wozu strażackiego - wyjaśnia komendant Kozłowski.

Pogłoski, że na żwirowni mogło dojść do próby zacierania śladów dementuje rzecznik suwalskie prokuratury. - Wszystkie ślady zebraliśmy w dniu ujawnienia zwłok - uspokaja prokurator Ryszard Tomkiewicz. Śledztwo w sprawie morderstwa przedsiębiorcy z Bakałarzewa powinno zakończyć się z końcem stycznia.

(mkapu)

Czytaj też:

[2013-12-10] W Bakałarzewie padły strzały

[2013-12-04] Spłacił dług nożem

[2013-12-03] Śmierć na żwirowni

[2013-12-03] Znaleziono ciało, zatrzymano mordercę

[2013-12-02] Na gruzowisku szukano zaginionego

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.23.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
23.04.2024

Toyota RAV4

Dodaj nowe ogoszenie