Dwunastu strażaków gasiło dziś rano pożar w Szafrankach koło Filipowa. Palił się opuszczony drewniany dom.
- Budynek miał ściany z drewnianych bali, kryty był blachą. W momencie, gdy na miejsce przyjechali strażacy, dach zawalił się już do środka – relacjonuje dyżurny suwalskiej straży pożarnej.
W gaszeniu pożaru brało udział 12 strażaków- dwa zastępy z Suwałk oraz strażacy ochotnicy z Filipowa.
Straty oszacowano wstępnie na około 100 tys. złotych. Dochodzenie w sprawie przyczyny pożaru prowadzi policja.
(just)