08.05.2017

Rektor PWSZ Suwałki: Lepiej być bardzo dobrą szkołą zawodową niż marnym uniwersytetem

Od października pracownicy naukowi będą zatrudnieni w PWSZ na pierwszym etacie, a suwalska uczelnia już nie przyjmie wszystkich chętnych do studiowania. Nowa ustawa wymusi lepszą jakość kształcenia.

Od nowego roku akademickiego wszyscy pracownicy naukowi, wykładający na kierunkach praktycznych, będą musieli być zatrudnieni na pierwszym etacie. Będą ściślej związani z miastem, suwalska uczelnia będzie dla nich głównym miejscem pracy.  

- Teraz otrzymujemy dotacje także na pracowników drugoetatowych, którzy przyjeżdżają do nas z innych ośrodków, z uniwersytetów z Białegostoku czy z Olsztyna, Politechniki Białostockiej czy  Akademii Sztuki Wojennej – mówi  dr Marta Wiszniewska, rektor PWSZ w Suwałkach. 

Szkoła przy Noniewicza kształci dzisiaj na 11 kierunkach. Nowe regulacje wymuszają, by na każdym z nich na pierwszym etacie wykładał jeden profesor oraz pięciu doktorów. Wyższe minima kadrowe obowiązują na pielęgniarstwie oraz na studiach II stopnia, czyli magisterskich, gdzie musi być minimum trzech profesorów  oraz 12 doktorów.

- Spora część samodzielnych pracowników naukowych zdążyła osiedlić się w Suwałkach, kolejni przygotowują się do tego kroku – opowiada pani rektor. – Dzisiaj pracuje u nas 15 profesorów i ponad 60 doktorów. - Mocna kadra, w dużej części złożona z praktyków, jest czynnikiem, który przyciąga do nas studentów, bo zapewnia im wysoki poziom kształcenia. 

Od nowego roku akademickiego oferta PWSZ ma zostać rozszerzona o          nowe kierunki lub specjalności . Do już istniejących studiów magisterskich ekonomii oraz  bezpieczeństwa wewnętrznego powinna dołączyć pedagogika II stopnia. Z licencjackich zaś dojdą studia na kierunku produkcja i przetwórstwo surowców rolniczych oraz specjalność: logistyka systemów mechatronicznych. Niewykluczone też, że wzorem uruchomionej w ubiegłym roku, cieszącej się sporym powodzeniem filologii angielsko-rosyjskiej 30 +, uruchomione zostaną podobne, także bezpłatne studia z kosmetologii.

- W naszym najczystszym w Europie regionie studia na produkcji i przetwórstwie surowców rolniczych powinny pomóc w powstawaniu małych firm, które z czasem same w sobie będą marką – przekonuje Marta Wiszniewska. – Mechatronika jest odpowiedzią na zapotrzebowanie lokalnego rynku pracy, pokłosiem zawieranych z pracodawcami umów, między innymi z firmą Malow. Na pedagogice licencjat niewiele studentom daje. Chcemy zatrzymać absolwentów u siebie, dlatego wystąpiliśmy o uruchomienie studiów II stopnia. Liczymy też, że absolwenci 3,5-letnich studiów inżynierskich budownictwa niedługo zaczną zdobywać takie uprawnienia, że kontynuowanie nauki do stopnia magistra nie będzie już niezbędne.

Studia magisterskie dodają splendoru, ale od wyższych uczelni zawodowych będzie się wymagało, by kształciły kadrę inżynierską i menedżerską na poziomie licencjackim, fachowym. Ministerstwo nauki przygotowało projekt regulacji, w myśl których państwowe wyższe szkoły zostaną przemianowane na publiczne uczelnie zawodowe. Każda z nich zostanie utworzona sejmową ustawą, a nie  tylko rozporządzeniem ministra. 

Nieaktualna pozostaje więc strategia zakładająca rozwój suwalskiej PWSZ w kierunku powołania uniwersytetu czy też akademii pogranicza.      

- Chciałabym, żeby nasza szkoła była najlepsza uczelnią zawodową niż  kiepskim uniwersytetem pogranicza – uważa dr Wiszniewska. – Już dzisiaj  jesteśmy ma tyle mocnym ośrodkiem, że możemy śmiało konkurować z innymi uczelniami kształcącymi praktycznie profesjonalistów – inżynierów, kierowników. Możemy być w ścisłej czołówce uczelni zawodowych, a nie mamy szans na rywalizację nawet ze średnimi uniwersytetami.    

Szorstkie limity rekrutacji, czyli już nie każdy się dostanie

Ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego wprowadziło limity, raczej nieprzekraczalne. Na jednego pracownika dydaktycznego PWSZ będzie mogło przypadać tylko 13 studentów. Już nie będzie sytuacji, że praktycznie każdy, kto złożył wymagane dokumenty, mógł studiować.  

Jeszcze ostrzejsze limity już podczas tegorocznej rekrutacji  obowiązywać będą także na politechnikach oraz uniwersytetach i mogą skutkować tym, że jeżeli ktoś w pierwszym terminie nie dostanie  się na przykład na Politechnikę Białostocką, a nie złożył dokumentów także do PWSZ, w drugim naborze może już nie zostać przyjęty.

- Wracamy do czasów, w których już dużym wyczynem było dostać się na studia -  mówi rektor suwalskiej PWSZ. – W tym roku przyjmiemy porównywalną do ubiegłorocznej liczbę osób, ale na pewno nie większą.

Ostatnio, na I rok zostało przyjętych 600 osób. Około 400 studentów kształci się w systemie stacjonarnym, pozostali w zaocznym i wieczorowym. Liczba wszystkich studentów, pochodzących z całej północno-wschodniej Polski oraz Litwy i Białorusi, sięga dwóch tysięcy. Wraz z ponad 250 pracownikami tworzą całkiem sporą akademicką społeczność.   

Wojciech Drażba       

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.24.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
23.04.2024

Toyota RAV4

Dodaj nowe ogoszenie