Tylko kilka tygodni trzeba będzie czekać na operację zaćmy w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach. Po ośmiu latach, znowu został tu otwarty oddział okulistyczny.
W 2009 roku w zadłużonej placówce brakowało i pieniędzy i lekarzy, zapadła decyzja o połączeniu okulistyki z laryngologią, pacjenci zaczęli być odsyłani do specjalistów do Białegostoku. Chorych, gotowych płacić za zabiegi, przejęły prywatne gabinety w Suwałkach, Augustowem czy nawet na Litwie.
- Anna Naszkiewicz z zarządu województwa mieszka w Suwałkach, ja w Augustowie, prawie codziennie jeździmy krajową ósemka – mówi Bogdan Dyjuk, wicemarszałek województwa, odpowiedzialny za służbę zdrowia – Już nie mogliśmy patrzeć na ustawiona przy drodze reklamę usług okulistycznych. Postanowiliśmy na powrót otworzyć okulistykę w Suwałkach.
Urząd Marszałkowski, organ założycielski suwalskiego szpitala przekazał 800 tys. zł, pozostałe potrzebne środki dołożyło miasto. Kosztem ponad miliona zł na pierwszym piętrze szpitala powstał oddział na osiem łóżek, wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt.
- Nie o łóżka tu chodzi, bo w dzisiejszych czasach mamy do czynienia głównie z okulistyką jednego dnia, mówi Przemysław Pawłowski, koordynator oddziału. – Kilka godzin po zabiegu pacjent wraca do domu. Naszą dumą jest świetny, kosztujący 300 tys. zł mikroskop operacyjny z opcją nagrywania. Mamy tomograf, laser, barometr, słowem – najnowszy, niezbędny sprzęt. Pracuje tutaj trzech lekarzy, poszukujemy kolejnych.
Adam Szałanda, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego cieszy się, że Suwałki przestały być białą okulistyczna plamą w regionie, odzyskały w tej dziedzinie wiodącą rolę wobec szpitali powiatowych i zapewnia, że oddział ma pełne finansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia. Pierwsze zabiegi zbędą wykonywane w przyszłym tygodniu.
- Można przyjść i się zarejestrować – mówi Adam Szałanda. – Na operację zaćmy trzeba będzie poczekać tylko kilka tygodni, a nie, jak to jest w całym kraju, kilka lat.
WD
Fot. Wojciech Drażba