Sytuacja na skrzyżowaniu ulicy Buczka z Powstańców Wielkopolskich stale się pogarsza. Od jesieni trwają tam prace budowlane, bo jeszcze w tym roku powstać ma tam rondo. Zanim to jednak nastąpi, kierowcy zmagają się z rozkopaną i dziurawą nawierzchnią. Po naszej interwencji, realizujące tam inwestycję oleckie PDM, obiecało rozwiązać problem i załatać dziury.
- Sytuacja na tym skrzyżowaniu jest tragiczna. Dziura na dziurze, dziurą pogania - tak Marek, kierowca czerwonego fiata, opisuje nawierzchnię krzyżówki ulic Buczka i Powstańców Wielkopolskich. Barwny opis, który nam przedstawia, ma być też przestrogą. - Samochody, które wjeżdżają z Powstańców w Buczka omijają dziury na różne sposoby. W rezultacie, po prawej stronie tej ulicy panuje duże zamieszkanie. Auta wjeżdżają jak chcą i zdarza się, że nawet wyprzedzają się z prawej strony - opowiada trzydziestokilkuletni mężczyzna. Jego zdaniem, taki stan nawierzchni, wcześniej czy później, przynieść może tragiczne w skutkach wydarzenie.
Głos suwalskiego kierowcy skarżącego się na dziurawe skrzyżowanie, nie jest pierwszym, który dotarł do Zarządu Dróg i Zieleni. - Otrzymaliśmy już jedno zgłoszenie i zgłosiliśmy to do wykonawcy - tłumaczy Tomasz Drejer, kierujący pracami suwalskich drogowców. Za skrzyżowanie, od momentu rozpoczęcia remontu ulicy Buczka, odpowiada bowiem wykonawca inwestycji - Przedsiębiorstwo Drogowo-Mostowe z Olecka.
Ten po naszej interwencji dyrekcja oleckiej firmy obiecała poprawić sytuację na skrzyżowaniu. - Za chwilę zadzwonię do kierownika budowy i zlecę jak najszybsze rozwiązanie problemu - obiecuje Piotr Urbanowicz z PDM.
(mkapu)