Mała suwalczanka, 11-letnia Kasia Kruszniewska od urodzenia choruje na porażenie mózgowe. Jej mama cały czas walczy, by postawić córkę na nogi. Niestety, aby osiągnąć ten cel, potrzebna jest nieustanna, droga rehabilitacja. Koszt jednego turnusu, to około 7 tys. złotych.
- Kasia, choć nie wygląda, skończyła już 11 lat. Jest mała i drobna, ale zawsze uśmiechnięta. Nigdy nie postawiła samodzielnie ani jednego kroku, ponieważ cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Od początku wymaga mojej pomocy i sama nie potrafi nic zrobić. Udało się przeprowadzić u Kasi fibrotomię, aby zmniejszyć spastykę rąk i nóg, a co za tym idzie pomóc jej szybciej zacząć chodzić. Sam zabieg nie wystarczy i Kasia potrzebuje wielu godzin rehabilitacji, aby spastyka nie wróciła. Gdy przykurcz powrócu, nastąpi koniec marzeń o samodzielnym chodzeniu Kasi. Niestety, mój mąż też ciężko zachorował i nie jesteśmy w stanie sami opłacić turnusu rehabilitacyjnego dla naszej córeczki. Dlatego proszę Cię z całego serca wesprzyj moją córeczkę i pomóż jej wyjechać na turnus. Cały czas czekam na dzień, kiedy będę mogła zobaczyć, jak Kasia stawia swój pierwszy samodzielny krok - prosi pani Jola, mama Kasi.
Instytucje, firmy, ale też osoby prywatne przekazały na licytację na rzecz dziewczynki różnorodne drobne przedmioty, bony. Można je licytować na:
https://www.facebook.com/groups/372895843400263/
bądź też dokonywać wpłat bezpośrednio na konto:
https://www.siepomaga.pl/kasia-kruszniewska2?fbclid=IwAR22Yd7Fjwpo95HodS9vmMf1v7JwgDrAjlgT3jxJkQ6UJ8D4o8XwUh6Vx5c
Pomóżmy Kasi stanąć na nogi!
