Pożar pustostanu przy ul. Szpitalnej 53 gasili wczoraj wieczorem suwalscy strażacy.
Zgłoszenie o palącym się budynku strażacy otrzymali przed 21.00. Na miejscu okazało się, że pali się opuszczony dom. Więźba dachowa budynku była skonstruowana z bala. Dach kryty blachą.
- Spalił się szczyt budynku, część dachu i więźby. Było widać, jak palą się przewody elektryczne, które potem spadały i iskrzyły na dole. Paliły się też meble: stare fotele, łózko, kołdry – opowiada dyżurny suwalskiej straży pożarnej.
- Istniała obawa, że w środku przebywają bezdomni. Dlatego strażacy bardzo dokładnie przeszukali wszystkie pomieszczenia w domu. Na szczęście, nikogo nie było – relacjonuje strażak.
W gaszeniu pożaru brały udział cztery jednostki. W sumie 12 strażaków. Straty oszacowano na około 10 tys. złotych, zaś uratowane mienie na 20 tysięcy.
Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożaru było podpalenie. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi suwalska policja.
(just)