04.02.2014

Profesor Iwiński rozpoczął wyścig do Brukseli

Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego. Jako pierwszy, pełną listę kandydatów przedstawił Sojusz Lewicy Demokratycznej. Na czele jej podlasko-warmińsko-mazurskiej odsłony stanął Tadeusz Iwiński. Poseł, choć obecnie w Sejmie reprezentuje olsztyńskie, podkreśla, że zna dobrze problemy i realia życia na Suwalszczyźnie.

Partie powoli dawkują informacje o kandydatach. Na razie, najsilniejsze ugrupowania przedstawiły pojedyncze nazwiska i to tylko w niektórych okręgach. Pełną listę wystawił tylko SLD, a w okręgu obejmującym dwa województwa - podlaskie i warmińsko-mazurskie, otwiera ją Tadeusz Iwiński.

- Jestem ostrożnym optymistą, choć ordynacja wyborcza dyskryminuje okręgi z niewielką populacją - mówi o szansach swojej partii poseł, który zasiadał w ławach każdej kolejnej kadencji Sejmu, począwszy od pierwszych demokratycznych wyborów w 1991 roku. Był też pierwszym Polakiem, który w Parlamencie Europejskim zabrał głos jako jego pełnoprawny członek.

Iwiński w sejmie RP reprezentuje Warmię i Mazury. Podkreśla jednak, że zna nieźle problemy Suwalszczyzny. - Z 14 miast dawnego województwa suwalskiego, aż 11 znajduje się w warmińsko-mazurskim - akcentuje polityk SLD. Zaznacza też, że jest mu bliska rzeczywistość samych Suwałk. W mieście nad Czarną Hańczą bywał wielokrotnie i utrzymywał kontakty z tutejszymi ludźmi lewicy. - Byłem w dobrych kontaktach ze zmarłym Józefem Gajewskim. Rozmawiałem z nim na krótko przed jego śmiercią - opowiada Iwiński. W rozmowie o Suwałkach pada również nazwisko Andrzeja Wajdy i Janusza Krzyżewskiego. Poseł wspomina też suwalski hotel Dom Nauczyciela.

Jako główne problemy regionu polityk wymienia ogromne bezrobocie, duże nierówności społeczne oraz brak uregulowania kontaktów z wschodnimi sąsiadami. Mówi też, że również infrastruktura komunikacyjna tej części Polski pozostawia wiele do życzenia. Jej brak ma być jednym z elementów wykluczenia społecznego.

- Mam świadomość, że dla Suwałk obwodnica jest bardzo ważna. Jednak, aby powstała musi być skojarzona z S61. Tu niestety opóźnienia są bardzo duże - wyjaśnia Iwiński i podkreśla konieczność budowy tras Rail Baltica i Via Baltica na całej jej długości. - To jest jak z potworem z Loch Ness, od dawna się o tym mówi, ale wciąż tego nie widać - gorzko żartuje polityk SLD.

W przeciwieństwie do europosłów, którzy reprezentowali Suwalszczyznę w kończącej się kadencji PE, Tadeusz Iwiński chce być tu częstym gościem. Zapowiada, że jeszcze przed wyborami kilkukrotnie odwiedzi północno-wschodnią część kraju. - Suwalszczyzna, podobnie jak Warmia i Mazury jest perłą, ale ludzie muszą tu żyć, dlatego te tereny nie mogą być traktowane jak skansen - mówi kandydat na europosła.

(mkapu)

Czytaj też:

[2014.02.03] Suwalska pielęgniarka chce być europosłanką

udostępnij na fabebook
04.02.2014, 09:34:16

olek

może wreszcie będziemy mieli europosła z okręgu wyborczego, który cokolwiek wie o regionie, a nie jak dotychczasowi spadochroniarze z Gdańska z Platformy i PiSu

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.19.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
19.04.2024

MAGAZYNIER

Dodaj nowe ogoszenie