W poniedziałek o godz. 12 w kościele Matki Bożej Miłosierdzia rozpoczną się uroczystości pogrzebowe Stanisława Kowalczyka, działacza opozycji demokratycznej, uhonorowanego Złotym Krzyżem Zasługi oraz tytułem Kustosza Pamięci Narodowej.
To ostatnie wyróżnienie zmarły w czwartek, w wieku 62 lat Stanisław Kowalczyk otrzymał jako współzałożyciel Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 r. Komitet, dzięki któremu po raz pierwszy w PRL nagłośniono Obławę Augustowską, powstał w 1987 r. Spośród grupy działaczy, ujawnić swoje nazwiska, co było wówczas nie lada odwagą, postanowili tylko Piotr Bajer, Mirosław Basiewicz i właśnie Kowalczyk.
Szykan ze strony SB robotnik Kolbetu nie bał się już wcześniej. Działał w Wolnych Związkach Zawodowych, potem w NSZZ Solidarność. Współzakładał miejskie i regionalne struktury „S", działał w opozycji także po stanie wojennym. Członek Konfederacji Polski Niepodległej, Komitetu Obywatelskiego „S" w 1990 roku, w pierwszych demokratycznych wyborach samorządowych, został wybrany do Rady Miejskiej Suwałk, był w niej przewodniczącym komisji rewizyjnej. Cieszył się opinią prawego, uczciwego, a zarazem bezkompromisowego człowieka. Może dlatego, zrażony tym, co się dzieje wokół, dosyć szybko zrezygnował z uczestnictwa w życiu politycznym i publicznym.
Stanisław Kowalczyk przegrał z długą i ciężką chorobą. W sobotę od godz. 10 i w niedzielę jego ciało zostanie wystawione w kaplicy przy ul. Chopina. W poniedziałek, po Mszy żałobnej, Stanisław Kowalczyk zostanie pochowany na cmentarzu komunalnym przy ul. Reja.