Grzegorz Gorlo powalczy o fotel prezydenta. Lista kandydatów PiS była długa

Na kandydata Prawa i Sprawiedliwości suwalska scena polityczna czekała kilka tygodni. Dziś ogłoszono, że będzie nim Grzegorz Gorlo, 44-letni samorządowiec, który z zawodu jest weterynarzem. Działacz PiS-u zapowiedział, że po jego zwycięstwie sposób rządzenia miastem przejdzie radykalną zmianę.

- Wybraliśmy naszego kandydata po analizach i dyskusjach. W przeciwieństwie do konkurencji nie mieliśmy krótkiej listy kandydatów - podkreślał Jarosław Zieliński, lider suwalskiego Prawa i Sprawiedliwości.

Wśród osób branych pod uwagę byli miejscy radni Jadwiga Szczypiń i Grzegorz Gorlo, radny wojewódzki Leszek Dec, Grzegorz Mackiewicz, były szefem Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Tadeusz Szymańczyk, prezes między zakładowej spółdzielni mieszkaniowej oraz sam poseł Jarosław Zieliński.

- Uznaliśmy, że najlepszym kandydatem będzie Grzegorz Gorlo - poinformował poseł PiS na dzisiejszej konferencji prasowej.

Potem 44-letniego samorządowca po kolei zachwalały osoby, które pokonał w rywalizacji o start w wyborach.

- Grzegorza znam od wielu lat, widzę jak się rozwinął - mówił Grzegorz Mackiewicz, który o fotel prezydenta Suwałk ubiegał się cztery lata temu.

- Potrafi łączy humanistyczność z konkretem. Ma bardzo konkretną wizję miasta - zachwalał Jarosław Zieliński. To właśnie suwalski poseł był najczęściej typowany jako możliwy kandydat. Zachęcały go do tego władze partii.

Choć PiS swój program przedstawi w późniejszym terminie, to Gorlo już dziś wskazał niektóre problemy z jakimi będzie się chciał zmierzyć.

- Niekorzystna demografia i emigracja młodych. Oświata to klucz do zapobieganiu tym procesom - podkreślał radny z dwunastoletnim stażem.

Gorlo chce też zmian wizerunku samorządu i sposobu rządzeniu miastem.

- Obywatel jest udziałowcem spółki, którą jest samorząd. On jest pracodawcą tych, którzy pracują w urzędzie - mówił kandydat PiS-u.

Podkreślił też, że swój start uważa jako wypełnienie zobowiązań wobec zmarłego księdza Jerzego Zawadzkiego. Chce też, aby w Ratuszu jak najwięcej do powiedzenia mieli zwykli mieszkańcy Suwałk.

- Jestem twarzą i rękoma, ale za mną będą stały dziesiątki osób - podsumował Grzegorz Gorlo.