29.10.2014

Prezydent Suwałk górą w wyborczym procesie. Platforma nie złoży apelacji

Platforma Obywatelska nie będzie się odwoływała od wyroku warszawskiego sądu, który uznał, ze prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz miał prawo nazwać złożoną mu przez marszałka Jarosława Dworzańskego propozycję szantażem politycznym.

- Nie składamy apelacji. To proces w którym słowo jest przeciw słowu, dlatego przy braku dowodów ciężko jest udowodnić swoją rację - mówi Anna Mierzyńska, dyrektor biura regionu podlaskiego Platformy Obywatelskiej.

W czasie poniedziałkowego posiedzenia sędzia Anna Bartoszewska uznała, że Czesław Renkiewicz miał prawo zrozumieć propozycję Jarosława Dworzańskiego właśnie jako szantaż polityczny. Dodała też, że zwrot ten rozumieć trzeba w kontekście potocznego rozumienia, a nie kategoriach prawnych.

Jak ustalił sąd po przesłuchaniu świadków, spotkanie samorządowców odbyło się na przełomie września i października 2010 roku w gabinecie wojewody podlaskiego. Oprócz Macieja Żywno, Jarosława Dworzańskiego i Roberta Tyszkiewicza wzięli w nim udział Włodzimierz Marczewski, ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej, Wiesław Stelmach, który wtedy pełnił obowiązki prezydenta Suwałk oraz jego zastępca Czesław Renkiewicz.

W czasie tego spotkania Jarosław Dworzański zaproponował, ażeby Czesław Renkiewicz, kandydujący wówczas jako kandydat niezależny, kandydował z listy Platformy Obywatelskiej. W reakcji na odmowę przyjęcia tej propozycji marszałek zagroził, „że wszystkich zwolni”, a Suwałki nie dostaną funduszy unijnych. Szczególnie groźba zwolnienia wzbudziła w Czesławie Renkiewiczu obawę, że zostanie spełniona. Wiedział, że wystąpienie Marszałka do Premiera z wnioskiem o odwołanie komisarza Stelmacha spowoduje jego zwolnienie z pracy. W jego odczuciu takie postawienie sprawy było politycznym szantażem - czytamy w uzasadnieniu wyroku warszawskiego Sądu Okręgowego.

Sąd pośrednio oparł się o zeznania Jarosława Dworzańskiego, „który nie zaprzeczył, że sytuacja o jakiej mówił Czesław Renkiewicz miała miejsce, twierdził tylko, że jej nie pamięta”. Także zeznania Macieja Żywny „nie są w tej kwestii kategoryczne, świadek twierdził tylko, że w jego obecności taka sytuacja nie miała miejsca”.

W ocenie Czesława Renkiewicza złożona mu propozycja była szantażem politycznym. Zdaniem sądu taka ocena tego spotkania była uprawniona. - Zapowiedź polityka Platformy Obywatelskiej negatywnych skutków w przypadku nieprzyjęcia przez uczestnika propozycji Platformy, dawała uczestnikowi podstawę do oceny tego zachowania jako szantażu politycznego - orzekł warszawski sąd.

(mkapu)

serwis wyborczy suwalki24.pl - Wybory samorzadowe 2014

[27.10.2014] Wyrok po myśli prezydenta. Sędzia uznał, że szantaż miał miejsce

[24.10.2014] Prezydent Suwałk kontra Platforma. Rozstrzygną spór w sądzie

[21.10.2014] Marszałek pisze w sprawie politycznego szantażu

[17.10.2014] Prezydent walczy o reelekcję. Znamy już program i ekipę Czesława Renkiewicza [zdjęcia]

- Nie składamy apelacji. To proces w którym słowo jest przeciw słowu, dlatego przy braku dowodów ciężko jest udowodnić swoją rację - mówi Anna Mierzyńska, dyrektor biura regionu podlaskiego Platformy Obywatelskiej.

 

W czasie poniedziałkowego posiedzenia sędzia Anna Bartoszewska uznała, że Czesław Renkiewicz miał prawo zrozumieć propozycję Jarosława Dworzańskiego właśnie jako szantaż polityczny. Dodała też, że zwrot ten rozumieć trzeba w kontekście potocznego rozumienia, a nie kategoriach prawnych.

 

- W ocenie Czesława Renkiewicza złożona mu propozycja była szantażem politycznym. Zdaniem sądu taka ocena tego spotkania była uprawniona - orzekła sędzia Bartoszewska.

 

Spotkanie samorządowców odbyło się na przełomie września i października 2010 roku w gabinecie wojewody podlaskiego. Oprócz Macieja Żywno, Jarosława Dworzańskiego i Roberta Tyszkiewicza wzięli w nim udział Włodzimierz Marczewski, ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej, Wiesław Stelmach, który wtedy pełnił obowiązki prezydenta Suwałk oraz jego zastępca Czesław Renkiewicz.

 

- Jarosław Dworzański zaproponował, ażeby Czesław Renkiewicz, kandydujący wówczas jako kandydat niezależny, kandydował z listy Platformy Obywatelskiej. W reakcji na odmowę przyjęcia tej propozycji marszałek zagroził, że wszystkich zwolni, a Suwałki nie dostaną funduszy unijnych - napisała w uzasadnieniu wyroku sędzia warszawskiego Sądu Okręgowego.

 

Do takiego wniosku sąd doszedł na podstawie zeznań świadków rozmowy. Wersję Renkiewicza potwierdził Marczewski i Stelmach, a sam Dworzański nie zaprzeczył tej rozmowie i stwierdził tylko, że jej nie pamięta.

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.24.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
23.04.2024

Toyota RAV4

Dodaj nowe ogoszenie