W czwartek, 29 sierpnia, prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz przyznał 25 stypendiów na okres dwunastu miesięcy zawodnikom i trenerom Suwalskiego Klubu Sportowego Wigry o wartości 120 tys. zł miesięcznie.
Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej, podobną pomoc od samorządu otrzymują siatkarze i szkoleniowcy plusligowego MKS Ślepsk Malow oraz badmintoniści ekstraklasowego SKB Litpol-Malow Suwałki. Wysokość łącznej kwoty, która co miesiąc trafia do danego klubu uzależniona jest od klasy rozgrywkowej i od miejsca, jakie piłkarze i siatkarze zajęli na koniec ostatniej rundy, a badmintoniści – na koniec sezonu. Musi też mieścić się w przyjętych w uchwale „widełkach”.
W przypadku Wigier, kwoty są najniższe z możliwych, ponieważ w poprzednim sezonie zespół, który cudem uratował się przed spadkiem, zajął 15. miejsce w tabeli.
- Dzięki systemowi stypendiów możemy wspierać sport profesjonalny. Wierzę, że te stypendia pomogą w osiągnięciu celu jakim jest gra na wysokim poziomie i utrzymanie się w I lidze – mówił Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Stypendia piłkarzy i trenerów nieco wzrosną, jeżeli po rundzie jesiennej drużyna plasować się będzie na miejscach 1-3. lub 4-8. Na razie, odpukać, Biało-Niebiescy radzą sobie znakomicie. Po 6 kolejkach spotkań plasują się na 3. pozycji. Szalenie ciężko będze ją utrzymać, ponieważ w tę niedzielę w Legnicy drużyna Adama Fedoruka zmierzy się z dysponującą ponad dwukrotnie większym budżetem Miedzią, spadkowiczem z ekstraklasy, jednym z głównych kandydatów do awansu.
WD
