17.12.2019

Ślepsk Malow Suwałki - Trefl Gdańsk 3:2. Łukasz Rudzewicz zablokował przyjezdnych [zdjęcia, tabela]

Świetne, obfitujące w zwroty akcji widowisko obejrzeli w Suwałki Arenie sympatycy siatkówki. Ku ich uciesze, Ślepsk Malow, chociaż przegrywał w setach 0:2, po tie-braku poskromił Gdańskie Lwy.

Było to piąte zwyciestwo w 10. plusligowym meczu Biało-Niebieskich, a trzecie z rzędu odniesione po pięciosetowym boju.

- Powtarzam do znudzenia, że dla beniaminka, który walczy o utrzymanie, ważny jest każdy punkcik, a w takich meczach, jaki stoczyliśmy dzisiaj, zawodnicy nabierają bezcennego doświadczenia - mówi Andrzej Kowal, trener Ślepska Malowu.

Zaległe spotkanie 4. kolejki gospodarze zaczęli podochoceni ostatnią wygraną z Visłą Bydgoszcz, w którym na zagrywce szalał Nicolas Szerszeń.  Na początku starcia z Treflem dwa razy zaserwował on nie do obrony, wprowadził publikę w stan ekstazy. Szybko jednak kibicom zrzedły miny, bo po dobrych zagrywkach Argentyńczyka Pablo Crera, bezbłędnych rozwiązaniach taktycznych reprezentacyjnego rozgrywającego Marcina Janusza oraz skutecznych atakach reprezentanta Niemiec Rubena Schotta oraz niesamowicie punktującego Bartosza  Filipiaka, to drużyna z Wybrzeża, prowadzona przez Michała Winiarskiego zaczęła nadawać ton  i gładko wygrała seta 25:18.

- Znowu trudno nam było dobrze zacząć mecz, na szczęście szybko wyciagnęliśmy wnioski - cieszy się trener Ślepska Malowu.

W przeciwieństwie do sobotniego spotkania z Bydgoszczą, kiedy po przegranej w pierwszym secie zareagował zmianami, Andrzej Kowal tym razem grał żelaznym składem. Cały mecz w kwadracie dla rezerwowych spedzili Josh Tuaniga, Jakub Rohnka i Cezary Sapiński, a Patryk Szwaradzki i Kamil Skrzypkowski wchodzili tylko po to, by mocno zaserwować. 

Biało-Niebiescy zaczęli lepiej przyjmować i prowadzili przez większość drugiej odsłony. Niestety, popełnili kilka błędów własnych, dali się wyprzedzić na 16:18 i 19:21, no i zdołali jeszcze wyciągnąć na 21:21. W końcówce nadziali się na kontry, w ataku w taśmę huknął Bartłomiej Bołądź i, nie po raz pierwszy w sezonie, suwalski nowicjusz przegrał zacięta koncówkę 22:25. W setach było już 0:2.

- W tym momencie powiedzieliśmy sobie, że powinniśmy jeszcze się poderwać, że musimy być drużyną - zdradza Nicolas Szerszeń.

Tak jak w sobotę Francuz polskiego pochodzenia miał "dzień konia" w polu serwisowym, tak we wtorek przy siatce błyszczał 34-letni środkowy Ślepska  Łukasz Rudzewicz. Najpierw skutecznie zaatakował z krótkirj i popisał się kąsliwą zagrywką. Ślepsk Malow prowadził 5:2, ale zaraz gdańszczanie  wyrównali na 6:6 i uwierzyli, że mogą skończyć mecz w trzech setach. Tamę tym planom postawił jednak "Rudy", który trzy razy z rzędu, w tym raz kapitalnie jedną ręką, zablokował podopiecznych Michała Winiarskiego. Biało-Niebiescy odskoczyli na 13:9, a w drugiej części seta  podwoili tę przewagę - zdeklasowali drużynę Trefla 25:16.

- Łukasz Rudzewicz poderwał i napędził swój zespół, dał mu nadzieję - uważa Michał Winiarski. - Później, w czwartym i piątym secie toczyło się widowisko na wysokim poziomie, walczyły drużyny potrafiące serwować, nie bojące się ryzyka w tym elemencie i któraś z nich musiała wyjśc z tego boju zwycięsko.

W czwartym secie skuteczni na skrzydłach byli Kevin Klinkenberg i Nicolas Szerszeń, gospodarzom pomagali kibice i parę razy sprzyjało szczęście. Ślepsk Malow prowadzi różnicą 3-4 punktów, nie zdeprymował się, kiedy Gdańskie Lwy wyszarpały kontaktowy punkt i było już tylko 20:19, ale parł naprzód i przy eksplozji braw wyrównał stan meczu na 2:2.

Młoda drużyna Michała Winiarskiego, w której krótki występ zaliczył niedawny gracz Ślepska Kewin Sasak, boleśnie poczuła prawdę siatkarskiego powiedzenia, że "kto nie wygrywa w trzech setach, ten przegrywa  w pięciu".

W zaciętym tie-breaku Trefl prowadził 11:9, ale gospodarze, a ściślej Łukasz Rudzewicz w pojedynkę lub w deutach z Kacprem Gonciarzem i Nicolasem Szerszeniem, blokiem przypieczętowali zwycięstwo 16:14.

- Już w nieznacznie przegranych meczach z najlepszymi w PlusLidze pokazaliśmy, że nigdy się nie poddajemy - przekonuje Łukasz Rudzewicz. - Walką do końca  wygraliśmy kolejne trudne spotkanie.

Dzięki dwóm punktom, zdobytym za zwycięstwo 3:2, Ślepsk Malow awansował na 11. miejsce w tabeli. 

- Cieszy mnie to, że straszymy już nie tylko zagrywką, ale i jesteśmy coraz bardziej skuteczni  w ataku - mówi Andrzej Kowal. - Ukłony także dla Łukasza Rudzewicza za to, co wyczyniał w bloku. Teraz jedziemy do Bełchatowa, powalczymy ze Skrą z całych sił i zobaczymy, jak wypadniemy na tle niezwykle silnego przeciwnika.


Tekst i zdjęcie górne Wojciech Drażba

 Fotogaleria Miłosz Kozakiewicz

 

Zaległy mecz 4. kolejki,

Ślepsk Malow Suwałki - Trefl Gdańsk  3  :  2  (18:25, 22:25, 25:16, 25:21, 16:14)

Ślepsk Malow Suwałki:  Klinkenberg (15), Szerszeń (23), Bołądź (20),Takvam (9), Rudzewicz (15), Gonciarz (1), libero Filipowicz i Stańczak oraz Szwaradzki (0), Skrzypkowski (0)

Trefl Gdańsk: Filipiak (29), Janusz (3), Schott (11), Halaba (19), Crer (9), Grzyb (1), libero Majcherski i Olenderek  oraz Jakubiszczak (0), Sasak (0), Janikowski (1), Mordyl (6),

MVP meczu NIKOLAS SZERSZEŃ, najlepszy zawodnik Trefla to Bartosz Filipiak

Tabela:

   1.

 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

 10 

 30 

 32:10 

 1023:927

   2.

 Verva Warszawa

 11

 27

 31:12

   998:924

   3.

 Jastrzębski Węgiel 

 13

 27

 30:16

 1074:978

   4.

 PGE Skra Bełchatów

 11

 25

 28:15

 1003:939

   5.

 Trefl Gdańsk

 12

 20 

 26:21

 1097:1074 

   6.

 Indykpol AZS Olsztyn

 11

 19

 26:21

 1060:1030

   7. 

 Aluron Virtu Zawiercie

 13

 18

 23:26

 1102:1112

   8.

 Cerrad Czarni Radom 

 12

 16

 22:26

 1066:1094

   9. 

 Asseco Resovia Rzeszów 

 12

 13

 19:28

   990:1062

 10.

 GKS Katowice

 11

 13

 23:29

 1115:1135

 11.

 Ślepsk Malow Suwałki 

 10

 12

 17:23

   882:876

 12.

 Cuprum Lubin 

 12

 12

 19:28

 1001:1058

 13.

 BKS Visła Bydgoszcz

 12

   6

 13:36

   989:1130

 14.

 MKS Będzin

 11

   5

 13:31

   974:1035

 

Poz. 1-8 - play off: pary 1-8; 2-7; 3-6; 4-5 (do 2 wygranych)

Zwycięzcy 1-8 z 4-5 oraz 2-7 z 3-6 w półfinale (do 2 wygranych) 

Poz. 9-12 – o miejsca 9-12 pary: 9-10; 11-12 dwumecz, przy stanie 1:1 złoty set;

Poz. 13 - utrzymanie się w PLS

Poz. 14 - spadek do I ligi 

 

Awansem z 13. kolejki, środa, 18.12.

AZS Olsztyn - Skra Bełchatów  20:30            

 

Zestaw par 11. kolejki,

Piątek, 20.12.

Resovia Rzeszów - Czarni Radom  17:30    

BKS Visła Bydgoszcz - MKS Będzin  20:30

sobota, 21.12.

GKS Katowice - Aluron Virtu Zawiercie  14:00 

Cuprum Lubin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle  17:30

Indykpol AZS Olsztyn – Verva Warszawa  20:30

Niedziela, 22.12.

Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel  14:45 

Skra Bełchatów - Ślepsk Suwałki  17:30              

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*