W nowej hali Suwałki Arena po raz pierwszy rozegrany został mecz futsalu. Wielkie emocje trwały do końca, gospodarze dali sobie wydrzeć zwycięstwo w ostatnich sekundach gry.
- Oprawa i miejsce rozgrywania meczu zasługuje na szczere słowa uznania dla organizatorów widowiska - napisali goście z Grajewa. - Oby więcej takich spotkań w II PLF. Dziekujemy!
W niedzielę Suwałki Arena należała do młodych piłkarzy i sponsorów Wigier. Najpierw na parkiecie pojawili się zawodnicy Akademii Piłkarskiej Wigry Suwałki, a dzień zakończyło wigierskie spotkanie wigilijne.
W środku tych wydarzeń, mecz II ligi podlaskiej rozegrała ekipa Browar Północny Futsal Team, w znakomitej większości złożona z byłych zawodników Wigier i Pomorzanki Sejny. W dotychczasowych drugoligowych spotkaniach suwalski zespół na wyjeździe pokonał 8:1 Helios Białystok i 5:3 Bonito Białystok Z MOSIR-em Grajewo mierzył się w Pucharze Polski, w hali rywala wygrał 7:3 i był faworytem spotkania w Suwałki Arenie.
Już w 6 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, a autorem gola był Paweł Stasiński. MOSiR Futsal Grajewo wyrównał w 13 minucie po uderzeniu Edisona Fernandesa i wynik 1:1 utrzymał się do przerwy.
Po zmianie stron bliscy zdobycia bramek byli Rafał Saładonis i Paweł Stasiński, aż wreszcie w 35 minucie gola na 2:1 strzelił Stanislav Kamiński.
Grajewianie nie dawali za wygraną, ambitnie atakowali i dopięli swego w ostatnich sekundach. Za szósty faul suwalczan, arbiter podyktował przedłużony rzut karny. Bramkarz, a zarazem trener Browaru Karol Piaścik robił, co mógł, ale nie dał rady obronić uderzenia Mateusza Cybulskiego i goście cieszyli się z remisu.
WD
Fot. Miłosz Kozakiewicz
Browar Północny Futsal Team Suwalki - MOSiR Futsal Grajewo 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 - Pawel Stasiński 6, 1:1 - Edison Fernandes 13, 2:1 - Stanislav Kamiński 35, 2:2 - Mateusz Cybulski 40-przedłużony rzut karny.
