Zapraszamy na relację na żywo


Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle


Ślepsk Malow Suwałki

29.03.2024
20:30

30.09.2019

Wigry Suwałki zwolniły trenera. Adam Fedoruk: Jestem rozczarowany, ale dużo tu się nauczyłem

Po niedzielnej porażce 0:3 w Bełchatowie, zarząd Wigier postanowił zakończyć współpracę z trenerem Adamem Fedorukiem. Nowego szkoleniowca powinniśmy poznać w ciągu kilku dni.

- Na ocenie pracy trenera zaważyło ostatnich 6 spotkań, w których ponieśliśmy pięć porażek, w tym pucharową z trzecioligowymi rezerwami Legii i zanotowaliśmy jeden remis - mówi Dariusz Mazur. - Nie wykluczamy też zmian w sztabie szkoleniowym. Mam nadzieję, że już w najbliższym, sobotnim  meczu  z Radomiakiem Radom drużynę poprowadzi nowy trener.  

- O decyzji zarządu dowiedziałem sie dzisiaj rano, kiedy przyszedłem do klubu - opowiada Adam Fedoruk. - Przykro ją było słyszeć w sytuacji, kiedy po 11 kolejkach nowo budowany, bardzo młody zespół ma 12 punktów i tylko 2 punkty straty do 10. miejsca. Jestem zaskoczony i rozczarowany tą informacją, ale ją szanuję. Takie jest życie trenera.

Latem, po rezygnacji Mirosława Smyły, suwalski klub bardzo długo szukał jego następcy. Kolejni kandydaci wybierali inne oferty. Dużo mówiło się o Piotrze Tworku, który zdecydował się na Wartę Poznań i dzisiaj lideruje z nią w Fortuna 1 Lidze.  Adam Fedoruk w przeszłości świetny piłkarz, ale szkoleniowiec bez większego dorobku, który własnie spadał z Mławianką Mława z IV ligi, nie był pierwszym wyborem, ale postanowiono dać mu szansę. -

Praca w Wigrach dużo mnie nauczyła, będzie dla mnie bardzo cennym doświadczeniem - przekonuje Adam Fedoruk. - Na pewno można było inaczej, mocniej przepracować okres przygotowawczy, ale przez jego większość kadra była dopiero kompletowana. Młoda drużyna dobrze zaczęła sezon, po trzech kolejkach przyszły trzy zwycięstwa z rzędu. W następnym meczu kontuzji doznał Arkadiusz Najemski i od nieszczęścia kapitana zaczęły się problemy całego zespołu, głównie w obronie. Przyszedł kryzys, który jest wynikiem indywidualnych błędów i niedokończonej pracy. Jestem przekonany, że w następnych meczach drużyna będzie grała dobrą piłkę. Szkoda, że już nie wezmę w nich udziału. Będę jednak trzymał kciuki za ten zespół, za chlopkaów, ktorzy w nim grają.

Wigry, które spadły na trzecie od końca miejsce w tabeli, w najbliższą sobotę o 17.00 podejmą wicelidera z Radomia, a w następny weekend na wyjeździe stoczą kolejny bardzo ciężki mecz z GKS 1962 Jastrzębie.

Wojciech Drażba

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*