19.08.2019

Areszt Śledczy w Suwałkach z halą produkcyjną w budowie. Jest mur i kamień węgielny [wideo i foto]

W przyszłym roku w Areszcie Śledczym w Suwałkach zostanie oddana do użytku hala produkcyjna, w której zatrudnienie znajdzie 65 więźniów.

Firma Salag zainstaluje tu maszyny i będzie tu wytwarzała profile z metalu i tworzywa sztucznego oraz listwy przypodłogowe.

- Mamy doświadczenie w procesie edukacyjnym młodzieży, poradzimy sobie i ze szkoleniem skazanych – mówi Adam Galas, prezes Salagu. – Jestem spokojny o jakość, nie wiadomo jak będzie z wydajnością. Mam nadzieję, że więźniowie po wyjściu na wolność dalej będą chcieli  pracować w naszej firmie przy ulicy Szafirowej.     

Firma Salag będzie wynajmowała halę o powierzchni 1800 m kw., która powstaje u zbiegu ulic Wojska Polskiego i przedłużenia Leśnej.  Koszt budowy wyniesie 10 mln zł, a pieniądze pochodzą nie z budżetu państwa, a zostały wypracowane w innych działających już placówkach i zgromadzone w   Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy.

Porozumienie o sfinansowaniu  inwestycji z dyrektorem Aresztu Śledczego w Suwałkach kpt. Michałem Chrościelewskim zostało podpisane w końcu października ubiegłego roku. Do tej pory na  terenie aresztu powstał mur długości 400 i wysokości 6 metrów, firma budowlana z Włocławka wznosi już samą halę.

- Będzie ona przynosiła dochody także budżetowi Suwałk – informuje dyrektor Chrościelewski. – Z tytułu podatku od nieruchomości do kasy miejskiej wpływać będzie 40 tys. zł rocznie.  

 Zarówno w październikowej uroczystości, jak i w dzisiejszej ceremonii   podpisania aktu erekcyjnego i wmurowania kamienia węgielnego uczestniczył suwalski poseł Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych.

- Bez  zaangażowania Jarosława Zielińskiego, bez  jego rozmów z ministrem sprawiedliwości, hala w areszcie w Suwałkach by nie powstała – powtarza dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Białymstoku, płk Piotr  Kondraciuk. – W naszym okręgu planowane były tylko dwie hale produkcyjne – w Czerwonym Borze i Ostrołęce.    

Poseł Zieliński przypomina, że program Prawa i Sprawiedliwości „Praca dla więźniów” wystartował, kiedy tylko co trzeci skazany miał możliwość zatrudnienia. Teraz ten wskaźnik wynosi 80 proc., a docelowo wszyscy odbywający karę pozbawienia wolności, a zakwalifikowani do pracy maja pracować.

- Praca jest najlepszą formą resocjalizacji – mówi Jarosław Zieliński. – Skazani nie będą na garnuszku państwa, zdobędą nowe kwalifikacje, będą zarabiać, regulować swoje zobowiązania, w tym alimenty, będą mieli pieniądze na rozpoczęcie nowego życia. Część zysków zostaje przeznaczona na budowę kolejnych hal produkcyjnych. To samonapędzający się mechanizm – dowodzi. – Liczę na to, że wykonawca sprawnie upora się z budową i spotkamy się tutaj po raz trzeci, na uroczystości oddania obiektu do użytku.  

W hali przy suwalskim Areszcie Śledczym będą zatrudnieni więźniowie skazani  na karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym typu zamkniętego, którzy nie mogą wychodzić do pracy poza jednostkę.

Wojciech Drażba





udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*