Stomil Olsztyn przygotowuje się do nowego sezonu. Po ogromnym zamieszaniu w obozie „Dumy Warmii” sytuacja się uspokoiła i klub przeprowadził pierwsze transfery przed zbliżającym się sezonem Fortuna 1.Liga. Czego można oczekiwać po drużynie Stomilu Olsztyn?
Niewiele brakowało, a drużyna z Olsztyna znikłaby z piłkarskiej mapy Polski. Problemy finansowe trapią olsztynian od dłuższego czasu. Jakiś czas temu przyszła stabilizacja, jednak po pandemicznym okresie kasa klubowa znów zaczęła świecić pustkami i sytuacja bardzo mocno się skomplikowała. Pojawiły się także problemy organizacyjne, obecni działacze nie mieli pomysłu i możliwości na wydostanie klubu z dołka i potrzebna była świeża krew.
Nieco ponad miesiąc temu odbyło się nadzwyczajne spotkanie z aktualnymi udziałowcami klubu oraz osobami, którzy zadeklarowali chęć pomocy Stomilowi. Utworzono „Klub STO”, składające się z przedstawicieli sponsorów, biznesmenów oraz kibiców, którzy byli gotowi wnieść swój wkład finansowy i stać się częścią ekipy, która podejmie się zadania postawienia na nogi „Dumy Warmii”. Utworzone stowarzyszenie miałoby przejąć od Michała Brańskiego większościowy pakiet akcji (55%) Stomilu Olsztyn w zamian za dokapitalizowanie klubu kwotą 2 milionów złotych.
Nowym prezesem Stomilu Olsztyn został Jacek Puciłowski. Ekonomista z Dolnego Śląska po raz pierwszy podejmuje się zadania prowadzenia klubu sportowego. Do tej pory zarządzał grupą kapitałową Promedica24, wchodzącą w skład amerykańskiego funduszu inwestycyjnego PineBridge Investments. Powstanie nowego zarządu oraz ukierunkowanie stowarzyszenia „Klub STO” pozwoliło drużynie rozpocząć przygotowania do nowego sezonu 2021/2022. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że klub otrzymał od Komisji Licencyjnej PZPN zgodę na udział w rozgrywkach pierwszej ligi.
Trenerem drużyny został Adrian Stawski, który przez ostatnie lata był odpowiedzialny za wyniki Bytovii Bytom. Już od pierwszego dnia Stawski musiał zakasać rękawy i myśleć nad koncepcją drużyny Stomilu, która w momencie jego przyjścia była w stanie ruiny. Kadra była niekompletna, wielu piłkarzom pokończyły się kontrakty i praktycznie każda pozycja wymagała niezbędnych wzmocnień personalnych.
Z drużyną Stomilu łącznie pożegnało się 20 zawodników. Ośmiu z nich już teraz znalazło nowego pracodawcę, dla przykładu Jurich Carolina został nowym piłkarzem Miedzi Legnica, natomiast Japończyk Koki Hinoki jest nowym nabytkiem Zagłębia Lubin, występującego na szczeblu PKO BP Ekstraklasy. Siedmiu piłkarzy wciąż poszukuje nowych zespołów, natomiast pięciu powróciło do swoich macierzystych zespołów z wypożyczenia w Stomilu.
Dotąd udało się zakontraktować pięciu zawodników zawodników. Są to: Łukasz Moneta, Wojciech Reiman, Karol Zwir, Damian Ciechanowski oraz Merveile Fundambu. Na zasadzie wypożyczenia zespół wzmocnili Krzysztof Bąkowski (Lech Poznań), a także Aleksander Pawlak (Wisła Płock). Z tego co słychać z obozu stomilskiego, dyrektorstwo sportowe wciąż pracuje nad kolejnymi wzmocnieniami i można spodziewać się, że przed rozpoczęciem nowego sezonu przybędzie jeszcze kilku nowych zawodników.
Stomil w okresie przygotowawczym na ten moment zagrał dwa mecze. Przegrał z Lechią Gdańsk (0:2) oraz z Chojniczanką Chojnice (1:3). Drużyna Stawskiego ma zaplanowane jeszcze trzy mecze kontrolne. Ich rywalami będą: GKS Wikielec, Bałtyk Gdynia oraz Sokół Ostróda. W tym czasie sztab trenerski będzie mógł przetestować kilku zawodników, którzy przyjadą do Olsztyna na okres próbny. Czego w nadchodzącym sezonie mogą oczekiwać kibice Stomilu? Głównym celem jest utrzymanie. Każdą wyższą pozycję można trakować jako swoisty bonus.
(materiał partnera)
