Rozprzestrzeniająca się na całym świecie epidemia koronawirusa wyostrzyła czujność nie tylko służb medycznych i mundurowych, ale też „zwykłych” mieszkańców. Wielki niepokój wywołał w Suwałkach zgon około 50-letniego suwalczanina objętego kwarantanną.
Mężczyzna wrócił do miasta z zagranicy. Do Suwałk przyjechał w towarzystwie dwóch znajomych, mieszkańców Krakowa. Zgodnie z procedurami, wszyscy mężczyźni zostali objęci kwarantanną i przez dwa tygodnie mieli zakaz opuszczania mieszkania. W poniedziałek pogotowie zostało powiadomione o zgonie 50-latka.
Sanepid i Prokuratura stanowczo podkreślają, iż zgon mężczyzny nie był związany z koronawirusem.
- Lekarz pogotowia stwierdził zgon z przyczyn naturalnych. Wykluczyliśmy udział osób trzecich. Nie było wskazań do zabezpieczania zwłok i przeprowadzenia sekcji. Ciało zostało wydane rodzinie – mówi Krystyna Szóstka, pełniąca obowiązki Prokuratora Rejonowego w Suwałkach.
Mężczyzna został już pochowany. U pozostałych dwóch mężczyzn nie stwierdzono obecności koronawirusa.
W województwie podlaskim mamy 47 potwierdzone przypadki zakażenia COVID-19, w tzm jeden w powiecie suwalskim. Kwarantanną objętych jest 445 osób.