26.10.2020

Litwa - wybory parlamentarne wygrali konserwatyści. Czy zmienią się stosunki polsko - litewskie?

Polska partia tylko z 3 mandatami, bez swego klubu w Sejmie i bez dotychczasowego współrządzenia Litwą.

W niedzielę, 25 października br. odbyła się na Litwie II tura wyborów parlamentarnych. Tym razem tylko w okręgach jednomandatowych.

Po II turze wyborów mandaty w 141- osobowym litewskim parlamencie zdobyły:

Związek Ojczyzny - Chrześcijańscy Demokraci Litwy ( konserwatyści) – 50

Litewski Związek Chłopów i Zielonych - 32

Litewska Partia Socjaldemokratyczna – 13

Liberalny Ruch Republiki Litewskiej – 13

Partia Wolności - 11

Partia Pracy - 10

Akcja Wyborcza Polaków na Litwie - Związek Chrześcijańskich Rodzin - 3

Socjaldemokratyczna Partia Pracy Litwy - 3

Samodzielni kandydaci -4

Partia Wolności i Sprawiedliwości - 1

 Litewska Partia Zielonych - 1

Spośród 71 okręgów jednomandatowych w pierwszej turze głosowania rozstrzygnięcie nastąpiło jedynie w trzech: w wileńskim okręgu Antokol (Antakalnio) z poparciem 62,18 proc. zwyciężyła kandydatka konserwatystów (TS-LKD) Ingrida Šimonytė, potencjalna kandydatka tej partii na premiera.

Ingrida Simonite

Natomiast w dwóch podwileńskich okręgach Soleczniki-Wilno (Šalčininkų-Vilniaus) oraz Miedniki (Medininkų) wygrali kandydaci polskiej AWPL-ZChR, odpowiednio: Barbara Pietkiewicz (wicemer Solecznik, jest parlamentarną nowicjuszką) z poparciem 62,19 proc. i Czesław Olszewski - 55,82 proc., który był już jedną kadencję w Sejmie.

 

W II turze o mandat walczyły jeszcze dwie kandydatki AWPL-ZChR Rita Tamšunienė i Romulada Poszewiecka. Wygrała tylko Rita Tamšuniene, nauczycielka i urzędniczka samorządowa narodowości polskiej, posłanka na Sejm Republiki, od 2019 roku minister spraw wewnętrznych Litwy.

W nowym litewskim Sejmie będzie zatem pięcioro Polaków. Oprócz przedstawicieli Akcji Wyborczej Polaków na Litwie w ławach sejmowych zasiądą jeszcze Tomas Tomilinas, który jako piąty na liście partii – z Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych – trafił do Sejmu nowej kadencji już w I turze, gdyż jego partia uzyskała w okręgach wielomandatowych 16 mandatów oraz Ewelina Dobrowolska z Partii Wolności – z szóstej pozycji na liście.

Nie ma co jednak spodziewać się, że wspólnie utworzą jeden klub w litewskim parlamencie.

W wyborach o mandat posła ubiegało się łącznie 130 Polaków.

Przegrana premiera

Niespodzianką jest przegrana w niedzielnej II turze w okręgu jednomandatowym premiera i ministra zdrowia. Saulius Skvernelis w okręgu Zameczek-Karolinka przegrał z konserwatystką Radvilė Morkunaitė-Mikulėnienė ( 32,22 proc. do 67,78 proc.). Aurelijus Veryga w okręgu Poniemuń zdobył 39,03 proc. głosów, a jego rywalka, konserwatystka Gintarė Skaistė – 60,97 proc. poparcia.

Premier Saulius Skvernelis pozostanie jednak w parlamencie, bo wejdzie tam z okręgu wielomandatowego.

W nowym parlamencie nie będzie już trzech obecnych ministrów, którzy wzięli udział w wyborach - ministra gospodarki Rimantasa Sinkevičiusa, ministra spraw zagranicznych Linasa Linkevičiusa oraz ministra transportu i komunikacji Polaka Jaroslava Narkevičiusa. W drugiej turze wyborów mandaty zdobyli minister rolnictwa Andrius Palionis, minister spraw społecznych, minister spraw wewnętrznych Rita Tamašunienė i minister środowiska Kęstutis Mažeika.

Litwini za granicą mieli odrębny okręg wyborczy

Po raz pierwszy w historii Litwini mieszkający za granicą mieli swój odrębny okręg wyborczy. Główna Komisja Wyborcza (GKW) podjęła decyzję o utworzeniu odrębnego okręgu wyborczego dla Litwinów za granicą biorąc pod uwagę ich aktywny udział w poprzednich wyborach prezydenckich i do Parlamentu Europejskiego (PE).

 

Do tej pory głosy mieszkających poza granicami kraju obywateli Litwy w wyborach sejmowych były zaliczane do okręgu wyborczego Nowe Miasto w Wilnie.

W tym okręgu też doszło do drugiej tury wyborów. Zwyciężyła przedstawicielka Partii Wolności Aušrine Armonaite, która pokonała Dalię Asanavičiūte, kandydatkę Związku Ojczyzny - Chrześcijańscy Demokraci Litwy. I to Armonaite od teraz będzie reprezentować w parlamencie interesy wszystkich Litwinów rozsianych po świecie.

Kto będzie rządził i z jakim programem?

Rysuje się trudna programowo koalicja.

Pewnie trochę potrwa nim politycy uformują większość parlamentarna i rząd. Prezydent Litwy Gitanas Nausėda powiedział, że wcale nie musi powierzyć misji tworzenia rządu partii, która wygrała wybory. Liczyć się będzie możliwość utworzenia większościowej koalicji w parlamencie.

Aby utworzyć koalicję trzeba 71 posłów.

Konserwatyści, Ruch Liberalny i Partia Wolności ogłosili w poniedziałek rano, że zamierzają utworzyć rząd kierowany przez Ingridę Šimonytė. Łącznie dysponują 74 mandatami poselskimi.

Ingrida Šimonytė (ur. 15 listopada 1974 w Wilnie) to litewska ekonomistka, urzędnik państwowy i polityk, minister finansów od 2009 do 2012, wiceprezes Banku Litwy, posłanka na Sejm Republiki Litewskiej.

Zwracając się przed wyborami do mieszkańców Wilna i Rejonu Wileńskiego mówiła m.in. tak: „ Drodzy mieszkańcy rejonu wileńskiego zasługujecie na po prostu lepszą reprezentację. Taką, która nie skupi się na zamrożeniu obecnej sytuacji i aktualnych problemach. Taką, która pozwoli tym, którzy mieszkają w stolicy, nie czuć się zakładnikiem jednej siły politycznej…Wielu z Was, którzy mieszkają w Wilnie, mówi, że w rejonie nie można spodziewać się nawet podstawowych usług publicznych. Wielu z Was mieszkających w rejonie wileńskim uważa, że obszar stolicy stać naprawdę na więcej.”

 

Jak wiadomo, Rejonem Wileńskim rządzi od lat Akcja Wyborcza Polaków na Litwie - Związek Chrześcijańskich Rodzin.

W noc wyborczą przewodniczący partii Związek Ojczyzny - Chrześcijańscy Demokraci Litwy Gabrielius Landsbergis ( wnuk pierwszego przewodniczącego litewskiego „Sajudisu”, odpowiednika polskiej „Solidarności”) zapowiedział, że rozmawia z obiema partiami liberalnymi o utworzeniu koalicji, tj. z Ruchem Liberalnym i Partią Wolności.

Liberałowie są bardzo chętni do koalicji.

Według przedstawiciela Ruchu Liberalnego Simonasa Gentvilasa partia chciałaby stanąć na czele Ministerstw Środowiska, Gospodarki i Innowacji, Edukacji i ewentualnie Zdrowia, a także mieć swego przewodniczącego Sejmu, którą miałaby zostać najprawdopodobniej V.Čmilytė-Nielsen.

Aušrinė Armonaitė, lider Partii Wolności, powiedziała, że partia też chciałaby uczestniczyć w tworzeniu koalicji.

 

Aušrinė Armonaitė

- Chcielibyśmy wesprzeć koalicję centroprawicową, wprowadzić zmiany dla Litwy. Jeśli otrzymamy to zaproszenie, rozważymy to. Ważne jest, abyśmy wprowadzili zmiany w edukacji, w agendzie gospodarczej… i wreszcie rozwiązali główne problemy związane z prawami człowieka, które nękają nas od 30 lat” - skomentowała polityk.

I tu rysuje się, problem, bo konserwatyści, jak kiedyś już dwa razy rządzili, to za każdym razem schładzali i gospodarkę, i stosunki z mniejszościami narodowymi, a także z Polską.

Partia Wolności w swym programie wskazuje m.in. na potrzebę poszanowania praw mniejszości narodowych, co nie jest już tak oczywiste u konserwatystów.

To nie wszystko.

Przewodnicząca Partii Wolności Aušrinė Armonaitė wielokrotnie podkreślała, że partia będzie dążyć do stworzenia bardziej wolnej Litwy. Zapytana, czy jest plan zainicjowania przeglądu lub zmiany obecnie obowiązujących zakazów, polityk powiedziała, że partia omówiła już to w zarządzie partii.

 - Jest kilka rzeczy, które obecnie bardzo ranią ludzi. Na przykład zamrażanie na wieczność embrionów szkodzi parom, które są bezpłodne i próbują skorzystać z usług wspomaganego rozrodu. Ta rzecz musi zostać natychmiast anulowana. Jest możliwe, że naprawimy drakońskie błędy, które popełnili poprzednicy, szkodzące bezpłodnym rodzinom. Przejrzeć trzeba też niektóre decyzje dotyczące ograniczeń związanych ze sprzedażą alkoholu - powiedziała A. Armonaitė.

Zapytana, czy podobnie jak „chłopi” zaczną pracować w Sejmie nad prawem wspomaganego rozrodu, A. Armonaitė powiedziała: „Jest możliwe, że naprawimy drakońskie błędy, które popełnili, szkodzące bezpłodnym rodzinom”.

Lider Partii Wolności mówiła też o depenalizacji miękkich narkotyków i możliwości zakładania rodzin dla par tej samej płci. Depenalizacja marihuany oznacza rezygnację z karalności czynu, np. posiadania marihuany, które wcześniej było karalne.

 

- Przede wszystkim sami będziemy pracować nad tym, aby substancje psychoaktywne, które ludzie mają przy sobie do niezamierzonej dystrybucji, nie były objęte kodeksem karnym, tak, aby były one zdepenalizowane, jak ma to miejsce w cywilizowanych krajach zachodnich. Takim państwem jest Litwa. (...) Będziemy też zabiegać o to, by pary tej samej płci miały możliwość zalegalizowania związków rodzinnych - powiedziała A. Armonaitė.

To z kolei na pewno nie odpowiada konserwatystom.

Może być to trudna i chwiejna koalicja.

Przegrana zwalczających alkoholizm „Chłopów”

Przed 4 lat partia chłopska w dużym przebojem weszła na salony polityczne Zdobyła aż 54 ze 141 mandatów. Wcześniej Związek Chłopów i Zielonych miał jednego posła.

Ramūnas Karbauskis, przewodniczący obecnie partii rządzącej (Litewski Związek Chłopów i Zielonych (LVŽS), przyznał się do porażki przed północą z niedzieli na poniedziałek. I oświadczył: „ Nie mamy inicjatywy, by uformować rządzącą większość”.

Na przegraną partii chłopskiej złożyło się pewnie wiele czynników. Bez wątpienia zaważył koronowirus, były takie „wpadki”, jak budowa drogi do domu premiera na wsi, o której on ponoć nie wiedział. Najważniejszym chyba czynnikiem była walka partii z alkoholizmem. Ramūnas Karbauskis, przewodniczący Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych, który sam nie pali, nie pije (nawet kawy) wprowadził drakońskie ograniczenia i ceny przy sprzedaży alkoholu, w tym i piwa. Litwini musieli jeździć po tańszy alkohol za granicę. Poza tym utrzymywanie wysokiego VAT- tu na szereg towarów, spowodował wzrost cen na rynku krajowym. Pozyskane na ten cel pieniądze szły na cele społeczne.

Liberałowie, jeżeli będą rządzić, to podobnie, jak w Polsce Platforma Obywatelska, nie będą chętni do „rozdawnictwa” pieniędzy.

Rząd kierowany przez Sauliusa Skvernelisa podejmował w sprawach socjalnych podobne decyzje jak PIS w Polsce.

Ostatnie to m.in. ustawa o trzynastej emeryturze w wysokości 200 euro od stycznia 2021. Rząd zgodził się też, aby od przyszłego roku minimalne miesięczne wynagrodzenie powinno wzrosnąć do 642 euro (przed opodatkowanie). Pod obrady Sejmu trafił ponadto projekt ustawy, zakładający zwiększenia świadczeń na dzieci z 60 do 70 euro, a na dzieci niepełnosprawnych i z rodzin o niskich dochodach – ze 100 do 111.Nieopłatnym wyżywieniem mają zostać dzieci klas zerowej, pierwszych i drugich. Te decyzje wymagają jeszcze drugiego czytania w litewskim Sejmie. Czas pokaże, jak do nich podejdzie nowa koalicja parlamentarna.

Dlaczego polska partia przegrała wybory?

Na Litwie nie milkną komentarze co do przyczyn porażki Akcji Wyborczej Polaków.

 

Ciekawa jest analiza Zbigniewa Balcewicza- Sygnatariusza Aktu Niepodległości Litwy -Wskazuje on, że już od pewnego czasu spada poparcie dla AWPL-ZChR. 

AWPL-ZChR otrzymała w br. w wielomandatowym okręgu wyborczym 56 tysięcy głosów. Jest to o około 13 tys. (20 proc.) mniej głosów niż w roku 2016r. Również poparcie dla AWPL-ZChR w Wilnie spadło z 10,7 % w 2016 roku do 7,7 % obecnie. W rejonie wileńskim przed czterema laty na akcję padło połowa głosów, obecnie zaś zaledwie 40,5 %, w solecznickim poparcie zmalało o 5 %. Wyjątkiem jest rejon święciański, gdzie partia uzyskała nawet nieznacznie lepszy wynik.

W stolicy spadek poparcia dla AWPL-ZChR notuje się już od 2016 roku – w zeszłych wyborach samorządowych liczba radnych z ramienia akcji spadła z dziesięciu do sześciu.

 Archaiczny konserwatyzm AWPL-ZChR jest absolutnie niekompatybilny ze sposobem myślenia młodych Polaków litewskich. Co tu ukrywać, przecież AWPL-ZChR, szczególnie po „odnowieniu się”, stała się partią idealnie skrojoną na potrzeby wyborców z najstarszych grup wiekowych. Stara się sprawić wrażenie partii, która zapewni wyborcom bezpieczeństwo socjalne, oraz ochroni ich przed niewiadomymi współczesnego świata. Młodzi Polacy litewscy w częstych przypadkach przestawali chodzić na wybory, nie widząc sensu głosowania na partię, którą uważają za „obciachową”- komentuje Zbigniew Balcewicz.

 

WYG

Na fot:

1.Głosowanie w Konsulacie RL w Sejnach. Fot. Konsulat

2. Ingrida Šimonytė, kandydatka na premiera Litwy.Fot. Facebook

3. Aušrine Armonaite, nowowybrana posłanka w zagranicznym okręgu Litwinów. Fot. Facebook

 

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*