09.10.2020

W wypadku busa w Niemczech zginęli mieszkańcy regionu. Kierowcy pochodzili z Raczek i Bargłowa

Jak informowały ogólnopolskie media, w nocy z wtorku na środę na autostradzie A1 w Niemczech doszło do tragicznego wypadku polskiego busa. Zginęło w nim pięć osób. Okazało się, że busem podróżowali mieszkańcy naszego województwa, a kierowcy pochodzili z Raczek i Bargłowa Kościelnego.

Samochód należał do augustowskiej firmy przewozowej.

Do tragedii doszło w niemieckim Wildeshausen w Dolnej Saksonii. Bus, którym podróżowało pięć osób, zderzył się ze stojącym na światłach awaryjnych tirem. Jak poinformowała niemiecka policja, na miejscu wypadku nie było śladów hamowania. Doszło do niego na zwężonym pasie przed remontowaną drogą. Siła uderzenia była tak wielka, że auto wbiło się pod naczepę, a pięć jadących w nim osób zginęło na miejscu. Najpierw w aucie zauważono tylko dwie osoby. Trzech pozostałych pasażerów znaleziono dopiero po wyważeniu drzwi busa.

Ofiary, to kobieta i czterech mężczyzn w wieku od 27 do 50 lat: kierowcy z Bargłowa Kościelnego i Raczek – mężczyzna osierocił dwójkę małych dzieci, 27-letni mieszkaniec Zambrowa- ojciec czteroletniej dziewczynki, ełczanin w wieku trzydziestu kilku lat oraz mieszkanka wsi Białusny Lasek koło Ostrołęki. Kobieta pozostawiła pięcioro dzieci i chorego, niezdolnego do pracy męża. Na portalu zrzutka.pl trwają zbiórki pieniędzy na sprowadzenie zwłok kobiety i zambrowianina. Koszt przewozu ciał i pochówku szacowany jest na około 15 -20 tys. złotych.

Linki do zbiórek: zrzutka.pl , https://zrzutka.pl/tc794x

Fot. PAP

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*